RKM pojedzie w play-off

Żużlowcy z Rybnika miejsce w szóstce zapewnili sobie dopiero w ostatniej kolejce rundy zasadniczej.

Niepotrzebne nerwy i niepewność wynagrodzili fanom kapitalnym niedzielnym występem, w którym roznieśli na własnym torze beniaminka I ligi Start Gniezno. W niedzielnym starciu wszystko przemawiało za zespołem Adama Pawliczka. Z 15 konfrontacji pomiędzy klubami z Rybnika i Gniezna na torze w Rybniku goście tylko raz byli górą. Na dodatek przed kolejnym przyjazdem na Śląsk Gniezno miało już zagwarantowany ligowy byt. Najważniejsze, że presja wyniku podziałała na "Rekiny" mobilizująco, a ich sprzęt spisywał się bez zarzutu.

Niedzielne zwycięstwo jest udziałem całej ekipy, ale szczególne słowa uznania należą się juniorowi Rafałowi Flegerowi, zdobywcy aż 13 punktów. Dotychczasowi liderzy Mariusz Węgrzyk oraz Ronnie Jamroży wreszcie dostali solidne wsparcie również w Pawle Hlibie. Niepokorny żużlowiec dołączył do drużyny w trakcie sezonu, ale dopiero teraz, po tak fantastycznym występie, zasłużył na miano prawdziwego wzmocnienia. Mecz od początku do końca układał się pod dyktando "Rekinów". Gospodarze zwyciężyli w stosunku 5-1 aż w dziewięciu biegach. W zespole z Gniezna kompletnie zawiódł Szwed Peter Ljung, który przed sezonem miał trafić do Rybnika, ale okazało się, że obowiązywał go wówczas ważny kontrakt z Tarnowem.

Wynik tej konfrontacji oznacza, że rybniczanie kończą rundę zasadniczą na szóstym miejscu, a ich rywalem w fazie play-off będzie najlepsza drużyna tej części sezonu Unia Tarnów. Pierwszy mecz odbędzie się 9 sierpnia na torze w Rybniku.

RKM ROW Rybnik - Start Gniezno 62-31

RKM: Węgrzyk 8, Mitko 3, Gizatullin 9, Jamroży 11, Fleger 13, Hlib 12, Rempała 2, Pyszny 4.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.