Kogo Włókniarz powinien zatrzymać, a z kim się pożegnać. Jaki los wychowanków?

Włókniarz przyjął zaproszenie do PGE Ekstraligi i jeżeli pozytywnie przejdzie proces weryfikacji, a z czasem otrzyma licencję, w 2017 roku walczył będzie w żużlowej elicie. W klubie są przekonani, że tak właśnie się stanie, a kibice zaczynają już dyskutować jak będzie wyglądać nowa drużyna.

To, że zespół zostanie gruntownie przebudowany jest przesądzone. W takim składzie jak w minionym sezonie, Włókniarz w ekstralidze nie ma co szukać. Niewykluczone, że z grona zawodników, którzy są obecnie kadrze zostaną juniorzy oraz jeden, dwóch wychowanków, którzy będą walczyć o miejsce w składzie. Szefostwo klubu będzie musiało wybierać między doświadczeniem Sebastiana Ułamka a talentem i możliwościami rozwoju Huberta Łęgowika, Artur Czai czy Mateusza Borowicza. Kogo wybierze trudno powiedzieć a decyzje nie będą łatwe i spotkają się zapewne z krytyką części środowiska i samych zawodników.

Zostawienie Ułamka to, podobnie jak w przypadku pozostałych zawodników ryzyko, że na poziomie ekstraligi sobie nie poradzi. Zostając w klubie mógłby jednak po woli przyzwyczajać się do nowej roli, jaką na pewno byłby w stanie w nim pełnić. Menedżera, z czasem może trenera... Ułamek, wcześniej sprawiający wrażenie niedostępnego, w pewnym momencie otworzył się na kibiców i media, a także na trenującą w klubie młodzież. Ze swoim doświadczeniem, kontaktami, świetną znajomością języka, byłby dla Włókniarza dużą wartością. Ale można się spodziewać, że jakiś czas będzie chciał jeszcze startować. W ekstralidze być może byłoby go stać na kilkupunktowe zdobycze, ale żadnych gwarancji nie ma. W minionym sezonie był w drużynie najskuteczniejszy, ale jego średnia (2,129) i pozycja w klasyfikacji na najlepszego zawodnika Nice PLŻ (8.), wielkiego wrażenia nie robią. Podsumowując: Ułamek na poziomie ekstraligi niczego nie gwarantuje. A pozostali? Hubert Łęgowik zaimponował w ostatnim sezonie, w gronie juniorów był najlepszy w Nice PLŻ. Jako senior, w dodatku w drużynie ekstraligowej będzie wielką niewiadomą. To samo można powiedzieć o Czai i Borowiczu, którzy w odróżnieniu od Łęgowika, w I lidze niczym nie zaimponowali. Jeżeli więc zostawić kogoś czwórki wychowanków, to raczej najmłodszego Łęgowika (choćby w nagrodę za ostatni sezon) i mimo wszystko Ułamka. Pod warunkiem oczywiście, że obaj będę chcieli podjąć wyzwanie. Szansą dla wychowanków może wprowadzony od nowego sezonu (decyzja już zapadła) status "zawodnika oczekującego". Kluby PGE Ekstraligi będą mogły mieć w kadrze jednego takiego żużlowca, z prawem startu w II lidze.

Spośród pozostałych zawodników, którzy tworzyli kadrę I-ligowego Włókniarza warto chyba zastanowić się nad zatrzymaniem kogoś z dwójki Daniel Jeleniewski - Jacob Thorssell. Tutaj jednak wiele zależało będzie od możliwości finansowych. Jeżeli Włókniarz rzeczywiście zbuduje budżet na poziomie około 7 milionów, o czym ostatnio zaczęło się mówić i pisać (ale to wydaje się jednak mało prawdopodobne), będzie mógł sobie pozwolić na lepszych zawodników. Zakładając, że w składzie znajdzie się miejsce dla czterech wychowanków (dwóch juniorów i dwóch seniorów), trzech kolejnych musi gwarantować wysoki poziom. W innym przypadku o utrzymanie się w PGE Ekstralidze może być bardzo trudno.

Który z czwórki zawodników Waszym zdaniem najbardziej zasługuje na miejsce w składzie ekstraligowego Włókniarza?
Więcej o:
Copyright © Agora SA