Co redaktorzy robią w pracy, gdy nie piszą? Sprawdź na Facebook/Sportpl ?
Kasprzak zajął trzecie miejsce w 19. wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii na żużlu. Wyścig ten po raz trzynasty został rozegrany w Cardiff.
Po czterech dotychczasowych wyścigach tegorocznego cyklu Grand Prix liderem klasyfikacji generalnej był Emil Sajfutdinow, który o punkt wyprzedzał faworyta gospodarzy Taia Woffindena. Brytyjczykowi w każdym biegu z jego udziałem towarzyszył niebywały doping 50 tysięcy kibiców zgromadzonych na Millenium Stadium.
Woffinden zakończył jednak rywalizację na dziewiątym miejscu. Nie wynikało to jednak ze słabej dyspozycji Brytyjczyka, a z powodu upadku, który ten zaliczył w biegu numer czternaście. Woffinden został uderzony w głowę przez hak jego motocykla, po czym opuścił on tor w karetce.
Jarosław Hampel i Tomasz Gollob razem uzbierali ledwie 11 punktów w swoich dziesięciu biegach. Dużo lepiej spisał się za to Krzysztof Kasprzak, który w swoich pięciu przejazdach zdobył dziesięć "oczek" i awansował do półfinałów.
W swoim półfinale Polak musiał zmierzyć się z Chrisem Holderem, Nickim Pedersenem i Fredrikiem Lindgrenem. Ostatecznie uplasował się na drugim miejscu i awansował do finału wraz z Lindgrenem. Z drugiego półfinału do rywalizacji o wygraną w GP Wielkiej Brytanii awansowali Iversen i Sajfutdinow.
W finale Kasprzak najpierw genialnie wystartował, ale przez upadek Lindgrena bieg musiał zostać powtórzony. W powtórce mieliśmy już tylko trzech zawodników, jednak Polak nie zdołał wyprzedzić żadnego z nich. Kasprzak długo jechał na drugim miejscu i w ostatniej chwili spróbował zaatakować pozycję lidera, jednak Rosjanin zdołał się obronić, a zamieszanie wykorzystał Iversen, który przedarł się na drugie miejsce.
Kolejne Grand Prix odbędzie się 15 czerwca w Gorzowie.