Po rywalizacji w Oberhofie „karuzela” biathlonowego Pucharu Świata przeniosła się do Ruhpolding. Pierwszą z konkurencji rozgrywanych w miejscowości położonej na południu Niemiec był sprint kobiet. W biegu na dystansie 7,5 kilometra oraz dwukrotnym strzelaniu bezkonkurencyjna okazała się reprezentantka Norwegii, Tiril Eckhoff, dla której było to piąte zwycięstwo w trwającej edycji zmagań pucharowych. Triumf okraszony bezbłędnym strzelaniem oraz najkrótszym czasem biegu, przełożył się na awans pięciokrotnej medalistki olimpijskiej na fotel liderki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niespełna 30 sekund gorsza na linii mety była Hanna Öberg ze Szwecji, zaś stratę na poziomie 36,8 sekundy poniosła dotychczas przodująca w klasyfikacji pucharowej Dorothea Wierer, zajmując tym samym trzecią lokatę. Podobnie jak Norweżka, tak również i Szwedka oraz Włoszka zachowały „czyste konto” na strzelnicy.
Po raz kolejny z bardzo dobrej strony zaprezentowała się Kamila Żuk. Polka, myląc się jedynie raz w pozycji leżącej oraz notując piąty czas biegu, ostatecznie zajęła dziesiątą lokatę. Bezbłędnie strzelająca – jednak znacznie wolniej biegnąca – Monika Hojnisz-Staręga uplasowała się na 17. miejscu. Magdalena Gwizdoń raz myląc się na strzelnicy oraz przy dosyć słabym biegu, zajęła 65. pozycję, natomiast Kinga Zbylut, odnotowując trzy pomyłki w strzelaniu, musiała zadowolić się 72. lokatą.
W ramach kolejnych zawodów panie będą rywalizować w biegu sztafetowym, który odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 14:30. Więcej o sportach zimowych przeczytasz na sportsinwinter.pl.