Alpejski PŚ w Bormio. Dominik Paris wygrał przewagą czterech setnych sekundy

0,04 sekundy nad Akselem Lundą Svindalem i 0,17 sekundy nad Kjetilem Jansrudem - tyle przewagi miał Dominik Paris, który wygrał zawody Pucharu Świata zjazdu alpejskiego w Bormio.

Niezbyt sprzyjające warunki atmosferyczne (silny wiatr i gęsty śnieg) we Włoszech sprawił, że organizatorzy mieli duże problemy z odpowiednimi przygotowaniem trasy. Dlatego zawody rozpoczęły się z 50 minutowym opóźnieniem.

Trudne warunki przełożyły się na kilka niebezpiecznych upadków. Najgrożniejszy z nich zanotował Niemiec Dominik Schwaiger, który helikopterem został przetransportowany do szpitala. 

Sentymentalne zwycięstwo

W czwartek nie startował Marcel Hirscher, który i tak utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. W Bormio najszybszy był Paris, który w 2012 roku świętował swoje debiutanckie zwycięstwo w Pucharze Świata, właśnie w tej samej miejscowości.

Podium:
1. Dominik Paris (Włochy) 1.56,95
2. Aksel Lund Svindal (Norwegia) 1.56,99
3. Kjetil Jansrud (Norwegia) 1.57,12

Paweł Babicki był 67.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.