Monika Skinder po zdobyciu pierwszych punktów PŚ: Ogromne emocje i wielka satysfakcja

Monika Skinder wywalczyła pierwsze punkty Pucharu Świata podczas zawodów sprinterskich w Dreźnie. Polka nie kryła wielkich emocji i satysfakcji po biegu. - Walka miała być do samego końca. I była - powiedziała nam Monika.
Zobacz wideo

Jest uznawana za wielki talent i pokazuje to na każdym kroku. Dziś pierwszy raz w karierze wywalczyła punkty Pucharu Świata. – To moje pierwsze wejście do czołowej trzydziestki. Towarzyszą mi ogromne emocje i wielka satysfakcja – powiedziała nam zaraz po ćwierćfinałowym biegu Monika Skinder. Polka w eliminacjach zajęła 29. miejsce. W ćwierćfinale biegła z mistrzynią świata w tej specjalności, czyli Maiken Kaspersen Fallą. Do awansu zabrakło niewiele, bo nasza zawodniczka była czwarta, ale straciła do Norweżki nieco ponad sekundę. – Wydawało mi się, że dobrze zrealizowałam swój plan. Na początku chciałam się trzymać za zawodniczkami. Potem spróbowałem zaatakować, ale silny wiatr znad rzeki trochę mi przeszkodził – relacjonowała Skinder.

To pierwsze punkty dla polskich biegaczek w tym sezonie. – Na pewno praca przynosi efekty, co pokazują moje wyniki w tym sezonie. Sprinty wychodzą mi bardzo dobrze i nie będę temu zaprzeczać. Praca jest na wysokim poziomie – mówiła siedemnastolatka. Teraz przed nią mistrzostwa świata w Lahti. – Tam zamierzam wykonać dobrą „robotę” i powalczyć o dobre lokaty. Jak będzie to zobaczymy – przyznała najzdolniejsza polska sprinterka. Jak powiedziała, określanie jej wielkim talentem, nakłada na nią niepotrzebną presję. – To nieco może przeszkadzać, ale staram się o tym nie myśleć – powiedziała dwudziesta zawodniczka dzisiejszego sprintu.

O sportach zimowych przeczytasz więcej na portalu Sportsinwinter.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.