Podczas sobotniego biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w szwedzkim Gaellivare, będącego ostatnią okazją do sprawdzenia formy przed rozpoczęciem Pucharu Świata, na trasie upadła 18-letnia Eliza Rucka. Organizatorzy zawodów byli pewni, że powodem omdlenia jest zawał zawodniczki. Jak się okazało, powód utraty przytomności był zupełnie inny.
Rucka po odzyskaniu świadomości odmówiła transportu do szpitala. Szwedzka gazeta "Expressen", która opisywała zdarzenie poprosiła o komentarz Justynę Kowalczyk, asystentkę trenera Aleksandra Wierietielnego. - Sytuacja jest pod kontrolą. Eliza cierpi na chorobę, która może prowadzić także do omdleń - powiedziała Polka.
Kowalczyk zapewnia, że Rucka została przebadana przez wielu lekarzy z powodu omdleń, które zdarzyły się jej już kilkukrotnie w ciągu ostatnich trzech lat. Wiele wskazuje na to, że powodem omdleń 18-latki są odruchy wazowagalne, który przy wysiłku fizycznym połączonym z dużą wilgotnością powietrza mogą prowadzić do utraty świadomości i zasłabnięć.