Do zdarzenia doszło 12 grudnia ubiegłego roku. Klaebo jechał samochodem terenowym, ale robił to z nadmierną prędkością, przez którą nie zdołał zatrzymać się przed przejściem dla pieszych. Pojazd trzykrotnego mistrza olimpijskiego uderzył w inny samochód, który w efekcie potrącił przechodzącą przez pasy 12-letnią dziewczynkę. Dziecku na szczęście nie stało się nic poważnego. Skończyło się jedynie na lekkim urazie biodra.
W sobotę Norweg otrzymał wiadomość dotyczącą możliwej kary. Wbrew pierwotnym doniesieniom nie skończy się tylko na mandacie. - Po dokładnym zbadaniu wypadku i przesłuchaniu świadków doszliśmy do wniosku, że mandat ani grzywna nie będą wystarczające za tak poważne złamanie przepisów dotyczących uwagi podczas udziału w ruchu drogowym. Konsekwencje, zwłaszcza z powodu nadmiernej prędkości, mogły być znacznie poważniejsze, a nawet tragiczne. Dlatego naszym zdaniem jedyną karą jest bezwarunkowe więzienie. Innej opcji nie ma - przyznała prokurator rokurator Jannicke Evjen Olsen w rozmowie z dziennikiem "Adresseavien".
Zdaniem norweskich mediów sąd bierze pod uwagę karę od trzech tygodni do trzech miesięcy. Biorąc pod uwagę to, że Klaebo to zawodowy sportowiec, karę może otrzymać w zawieszeniu.