Natalia Maliszewska nadal liderką Pucharu Świata w shorttracku na 500 m. W Ałmatach była trzecia po finale z upadkiem

Natalia Maliszewska znów na podium Pucharu Świata na 500 m, tym razem na trzecim miejscu w Ałmatach. Dołożyła do tego pierwszy w karierze finał na 1000 m i rekord Polski

To trzeci weekend sezonu Pucharu Świata i trzecie miejsce Natalii Maliszewskiej na podium. Po zwycięstwach w Calgary i Salt Lake City przyszło trzecie miejsce w nerwowym finale w Ałmatach. Do mety tego wyścigu dotarła bez problemów tylko Węgierka Petra Jaszapati. Pozostałe trzy finalistki, w tym Natalia Maliszewska, upadły po kolizji podczas walki o jak najlepsze wejście w wiraż. Natalia Maliszewska wjechała tam mocno rozpędzona od wewnętrznej strony toru, chcąc odrobić straty z nieudanego początku wyścigu. Polka straciła równowagę po starcie z dojeżdżającą od zewnętrznej Rosjanką Sofią Proswirnową. Kolejność na mecie ustalali sędziowie, uznali że najwięcej winy za ten upadek ponosi Proswirnowa. Drugie miejsce zajęła Holenderka Lara van Ruijven, trzecie Polka

Maliszewska nadal jest liderką Pucharu Świata na 500 m, w czterech z siedmiu zaplanowanych na ten sezon wyścigów tylko raz była poza podium (czwarta w Calgary) i w Ałmatach powiększyła przewagę nad następnymi w klasyfikacji PŚ: Chinką Kexin Fan i Kanadyjką Alyson Charles. Polka osiągnęła też w Kazachstanie życiowy sukces na dwa razy dłuższym dystansie: pierwszy raz awansowała do finału PŚ na 1000 m, zajęła w nim piąte miejsce, ustanowiła też w Ałmatach nowy rekord Polski na tym dystansie. Następne Puchary Świata będą dopiero w lutym 2019: w Dreźnie (jeden wyścig na 500 m) i kończące pucharowy sezon zawody w Turynie (dwa wyścigi). Imprezą sezonu są marcowe mistrzostwa świata w Sofii. Ale już w styczniu mistrzostwa Europy w Dordrechcie, stolicy holenderskiego shorttracku, ważne dla Maliszewskiej ze względu na jej sponsora, holenderską firmę Otto.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.