Polska nie wykorzysta limitu na PŚ w Zakopanem. Co z przyszłością polskich skoków?

Stefan Horngacher nie zdecydował się na wystawienie maksymalnego składu, który przysługuje Polsce na Pucharu Świata w Zakopanem. W kwalifikacjach do indywidualnego konkursu PŚ zobaczymy jedenastu biało-czerwonych.

Zgodnie z przepisami FIS-u, organizator zawodów Pucharu Świata może dwa razy w sezonie wystawić tzw. grupę krajową składająca się z sześciu zawodników. Oprócz tego reprezentacji przysługuje standardowa kwota startowa obowiązująca w danym periodzie Pucharu Świata. Na zawody Pucharu Świata w Zakopanem Polska mogła wystawić zatem 12 skoczków (sześć osób z limitu FIS oraz sześc osób z grupy krajowej)

Kto wystąpi w Zakopanem?

W Zakopanem zobaczymy jedenastu polskich skoczków. Wśród nich będą oczywiście, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot, Piotr Żyła, Stefan Hula i Jakub Wolny, ale problemy zaczynają się przy zestawieniu grupy krajowej. 

W jej skład wchodzą: Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł (obaj z kadry B), a także Tomasz Pilch, Bartosz Czyż i Paweł Wąsek (kadra juniorska). 

W tym czasie odbywać się będzie także Puchar Kontynentalny w japońskim Sapporo, na który PZN wysyła Przemysława Kantykę oraz Krzysztofa Leję (trenującego na co dzień poza kadrami).

Dlaczego nie będzie kompletu?

Wszystko wskazuje na to, że po prostu zabrakło nam skoczków uprawnionych do startów w Pucharze Świata. 

Na początku sezonu pojawiły się informacje, że Andrzej Stękała i Krzysztof Biegun zostali odsunięci od kadr (obaj wrócili do treningów, ale ich poziom jest zdecydowanie za niski), a Bartłomiej Kłusek zrezygnował z uprawiania skoków narciarskich. Wszyscy dobrze znają także zawirowania związane z Janem Ziobro, który zawiesił karierę a PZN wydalił go z kadry narodowej. Fakty wyglądają tak, że trenerzy nie mają kogo wystawić na zawody w Zakopanem. 

Mogło być jeszcze gorzej

Sytuacja w kadrze mogłaby być zdecydowanie gorsza, gdyby Maciej Maciusiak nie przesunął wyjazdu na Mistrzostwa Świata Juniorów, które rozpoczynają się już 27 stycznia. Pierwszy konkurs czeka naszych zawodników jednak dopiero 1 lutego, dlatego trener kadry C zdecydował, że wyjazd na czempionat juniorów nastąpi tuż po PŚ w Zakopanem (29 stycznia).

Na MŚJ oprócz Pilcha, Wąska i Czyża pojadą także Damian Skupień i Kacper Juroszek, ale oni nie mogą wystartować w zawodach PŚ, bo jeszcze nigdy nie zdobywali punktów w Pucharze Kontynentalnym, ba nigdy nawet w nim nie startowali.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.