Polska wyprawa na K2 była planowana na najbliższą zimę. W poniedziałek na stronie polskihimalaizmzimowy.pl poinformowano jednak, że ekspedycja została przełożona. Jej nowym terminem jest kolejna zima - w 2020 roku. - Powodem takiej decyzji jest brak zespołu, który dawałby realne szanse na atak szczytowy - napisano na stronie.
Udało się pozyskać finansowanie całej ekspedycji jednak kontuzje potencjalnych członków wyprawy przekreśliły szanse na jej powodzenie w tym roku. - Czas od zakończenia ostatniej zimowej wyprawy na K2 poświęciliśmy na przygotowanie kolejnej ekspedycji. Staraliśmy się między innymi pozyskać finansowanie, które na obecnym etapie bylibyśmy w stanie sobie zagwarantować. Niestety kilku potencjalnych członków ekspedycji nie może w tym roku wyjechać na K2 z powodu kontuzji, które muszą wyleczyć - poinformował kierownik wyprawy, Piotr Tomala.
- Oznacza to, że nie mamy aktualnie wystarczającej liczby doświadczonych wspinaczy, których wyjazd do Pakistanu pozwoliłby realnie myśleć o przeprowadzeniu ataku szczytowego. A nie chcemy jechać pod K2 tylko po to, żeby zaznaczyć tam swoją obecność. Odpowiedzialność za całość przedsięwzięcia oraz bezpieczeństwo uczestników spowodowała, że nie było innego wyjścia - można przeczytać w oświadczeniu.
Zgodnie z nowym planem, najbliższe miesiące zostaną poświęcone na wyszkolenie nowych wspinaczy. - 2019 i 2020 rok chcemy poświęcić na wyprawy unifikacyjne i wyjazdy szkoleniowe, które pozwolą nam podnieść kwalifikacje młodych, zdolnych wspinaczy, którzy nie mają jeszcze doświadczenia w górach wysokich. Podczas naszego marcowego obozu w Tatrach poznaliśmy kilkunastu takich zawodników. Liczymy, że przed zimą 2020 będą już himalaistami z doświadczeniem potrzebnym przy tak wymagającym szczycie, jakim jest K2 - poinformował Piotr Tomala w oświadczeniu.