O godzinie 19.15 czasu koreańskiego Kamil Stoch stanął na podium igrzysk olimpijskich i trzeci raz w swojej karierze odebrał złoty medal najważniejszej imprezy w sporcie. 30-latek otrzymał krążek z rąk Ireny Szewińskiej i Apoloniusza Tajnera.
Chwilę potem z głośników rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Polski skoczek zamknął oczy i po raz trzydziesty w swojej karierze odśpiewał hymn. Srebrny medal otrzymał Niemiec Andreas Wellinger, a brązowy - Norweg Robert Johansson.
Kamil Stoch został najstarszym mistrzem olimpijskim w historii. Polak jest także jednym z trzech zawodników w historii, którzy zdołali obronić tytuł mistrza olimpijskiego.
Stefan Horngacher zdecydował, że na ceremonii otwarcia ma pojawić się cała drużyna polskich skoczków wraz ze wszystkimi członkami sztabu. Austriak stwierdził, że naszym skoczkom potrzebna jest regeneracja przed poniedziałkowym konkursem drużynowym (godz. 13:30), dlatego Polacy odpuścili niedzielny trening na dużej skoczni.
We wszystkich trzech treningach skoczków narciarskich wystartowało tylko 21 zawodników. Nie tylko polscy skoczkowie odpuścili sobie niedzielne próby. Wolne zrobili sobie też wszyscy Norwegowie i Słoweńcy, u Niemców skakał tylko Stephan Leyhe. Na belce pojawili się tylko reprezentanci Austrii, Japonii, Włoch, Czech, Korei Południowej, Finlandii, Estonii oraz olimpijczycy z Rosji.
Pierwsze dwa treningi wygrał Leyhe, który skoczył 138 i 131 metrów, w trzecim najlepszy był Ryoyu Kobayashi - 134,5 m.
Marcel Hirscher zdobył drugi złoty medal na igrzyskach w Pjongczangu. Austriak prowadził już po pierwszym przejeździe narciarzy alpejskich w slalomie gigancie. Miał 0,63 sek. przewagi nad Alexisem Pinturaultem i 0,66 sek. nad Kristianem Vestvold-Haugenem.
Drugi przejazd nie przyniósł żadnych zmian na pozycji lidera, bo Hirscher osiągnął czas 2:18.04 i całkowicie zdeklasował rywali. Drugiego Norwega Henrika Kristoffersena wyprzedził aż o 1,27 sekundy. Brąz powędrował do Francuza Alexisa Pinturault.
Reprezentant Polski, Michał Jasiczek, nie pojawił się na starcie.
W niedzielę odbyły się także trzy treningi skoków kombinacji norweskiej. Dwukrotnie najlepszy był Austriak Franz-Josef Rehrl, raz wygrał Japończyk Akito Watabe.
Wystartowało dwóch Polaków. Paweł Słowiok zajął miejsca 26., 29. i 21., a Wojciech Marusarz - 40., 39. i 33.
Wyścig na 500 metrów kobiet w łyżwiarstwie szybkim wygrała Japonka Nao Kodaira, która pokonała dystans w czasie 36.94 sek., bijąc tym samym rekord olimpijski. Druga była reprezentantka gospodarzy, Lee Sang-Hwa, która straciła do zwyciężczyni 0.39 sek. Brąz wywalczyła Czeszka Karolina Erbanova (+0.40).
Nasza jedyna zawodniczka, Kaja Ziomek, uzyskała czas 39.26 sek. i zajęła 25. miejsce.
Martin Fourcade, wygrał biathlonowy wyścig na 15 kilometrów ze startu wspólnego. Francuz był faworytem niedzielnej rywalizacji, ale drugiego Niemca Simona Schlemppa pokonał jedynie o... pół buta. Obaj osiągnęli czas 34:47.3, a o tym, kto zwyciężył, musiała zadecydować fotokomórka.
Ostatecznie to Fourcade zdobył swój szósty medal olimpijski (czwarty złoty), a Schlempp musiał się zadowolić srebrem. Na trzecim miejscy dobiegł Norweg Emil Hegle Svendsen. Polacy nie startowali.
Do walki o medale w slopestyle'u stanęło dwunastu zawodników, a każdy z nich miał okazje sprawdzić się w trzech przejazdach. Norweg Oystein Braaten już w pierwszej próbie popisał się świetnym przejazdem, który dał mu wynik 95.00 i pozwolił na zwycięstwo w klasyfikacji. Srebro przypadło Nickowi Goepperowi z USA, a brązowy medal wywalczył Kanadyjczyk Beailieu-Marchand
Reprezentacja olimpijczyków z Rosji mogła wyprzedzić nas w klasyfikacji medalowej za sprawą zwycięstwa w biegowej sztafecie 4x10 km. Przez większą część wyścigu prowadzili i wydawało się, że Denis Spitsov jako pierwszy przekroczy linię mety.
Stało się jednak inaczej. Znakomicie spisał się Johannes Hoesflot Klaebo, który na ostatniej zmianie wyprzedził Spitsova i dał swojej drużynie zwycięstwo. Norwegowie zdobyli tym samym dziewiąty złoty medal w Pjongczangu i wyprzedzając Niemców awansowali na pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej.
Na trzecim miejscu dobiegli reprezentanci Francji.
W finale skoków akrobatycznych na nartach triumfował Ukrainiec Ołeksandr Abramenko, dzięki czemu wywalczył pierwszy krążek dla swojego kraju na tych igrzyskach. Srebrny medal zdobył Chińczyk Jia Zongyang, a brąz olimpijczyk z Rosji - Ilia Burov.
Kobiety (o miejsca 5-8):
Szwajcaria 2 - 0 Korea
Szwecja 1 - 2 Japonia
Mężczyźni (faza grupowa):
Niemcy 2 - 1 Norwegia
Czechy 4 - 1 Szwajcaria
Kanada 4 - 0 Korea Południowa
Szwecja 3 - 1 Finlandia
Mężczyźni:
Norwegia 10 - 8 Dania
USA 2 - 8 Japonia
Szwajacaria 8 -6 Kanada
Szwecja 11 - 4 Japonia
Dania 9 - 8 Korea Południowa
Włochy 6 - 7 Wielka Brytania
USA 5 - 8 Norwegia
Kobiety:
Wielka Brytania 6 - 8 Szwecja
Kanada 10 - 8 Szwajcaria
Chiny 5 - 12 Korea Południowa
.