Sport.pl
Pełną klasyfikację medalową IO w Pjongczangu można zobaczyć TUTAJ
W rywalizacji par tanecznych w łyżwiarstwie figurowym najlepsza była Kanada. Drugie miejsce przypadło Rosji (pod flaga olimpijską), a trzecie zdobyły Stany Zjednoczone.
Na rywalizację drużyn składa się łącznie osiem występów: program krótki solistów, program krótki par sportowych, taniec krótki par tanecznych, program krótki solistek, program dowolny par sportowych, program dowolny solistów, program dowolny solistek i taniec dowolny par tanecznych
Na koniec rywalizacji podliczono wszystkie punkty i okazało się, że Kanada zdobyła 73 na 80 możliwych, drugie miejsce przypadło Rosji (pod flaga olimpijską) (66pkt), a brąz dla USA (62 pkt).
Złoty medal w slopestyle`u wywalczyła Amerykanka Jamie Anderson, która obroniła krążek z Soczi. Drugie miejsce przypadło Kanadyjce Laurie Blouin, a brąz zdobyła Finka Enni Rukajarvi.
Niestety, wiatr mocno wypaczał rywalizację, a wiele zawodniczek rezygnowało z wykonywania niebezpiecznych ewolucji, dodatkowo pojawiło się sporo upadków.
Wyniki najlepszej piątki:
1. Jamie Anderson (USA) 83,00 pkt
2. Laurie Blouin (Kanada) 76,33
3. Enni Rukajarvi (Finlandia) 75,38
4. Silje Norendal (Norwegia) 73,91
5. Jessika Jenson (USA) 72,26
Na szczęście udało się przeprowadzić dwie rundy kwalifikacji w halfpipe. W pierwszej i drugiej najlepsza okazała się Chloe Kim reprezentująca Stany Zjednoczone, świetnie wypadła też Chinka Liu Jiayu, która zajęła drugie miejsce. W pierwszym przejeździe trzecia była Maddie Mastro, a w drugim Haruna Matsumoto
W biegu pościgowym kobiet niespodzianek nie było. Laura Dahlmeier udowodniła, że znajduje się w znakomitej formie, pewnie wygrywając bieg pościgowy na 10 kilometrów. Reprezentantka Niemiec wywalczyła tym samym drugie złoto w Pjongczangu. Drugie miejsce zajęła Anastazja Kuzmina ze Słowacji, a podium uzupełniła Francuzka Anais Bescond.
CHARLIE RIEDEL/AP
Polki wypadły bardzo słabo. Krystyna Guzik uzyskała 43. czas, Weronika Nowakowska 45., Monika Hojnisz była 47., a Magdalena Gwizdoń dopiero 51.
Końcowe miejsca Polek:
30. Weronika Nowakowska (Polska)
36. Krystyna Guzik (Polska)
43. Monika Hojnisz (Polska)
49. Magdalena Gwizdoń (Polska)
Nie wiem z jakim założeniem wyszły dziś Polki. Jeśli nie biegły na 100% to martwią pudła (Nowakowska 2, Guzik 4, Hojnisz 4, Gwizdoń 5). A jeśli jednak walczyły o miejsca na całego, to martwią czasy biegu (43. Guzik, 45. Nowakowska, 47. Hojnisz, 51. Gwizdoń na 58 zawodniczek)
- Tadeusz Kadziela (@tadek_kadziela) 12 lutego 2018\
W biegu meżczyzn na 12,5 km swoją wysoką klasę udowodnił Martin Fourcade, który o 12 sekund wyprzedził drugiego Sebastian Samuelssona. Trzeci był Benedikt Doll.
Grzegorz Guzik zajął dopiero 56. miejsce (na 60 uczestników).
W narciarstwie dowolnym świetnie zaprezentował się Kanadyjczyk Mikael Kingsbury. Za jego plecami uplasował się Matt Graham z Australii, a na najniższym stopniu podium stanął Japończyk Daichi Hara.
Przeciętnie w dwóch sesjach treningowych zaprezentował się duet Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski. Nasi reprezentanci w 3. i 4. treningu zajęli kolejno 14. i 20. miejsce.
Jeszcze gorzej poszło naszym reprezentantkom. W pierwszym przejeździe jedynek kobiet Ewa Kuls-Kusyk zajęła 20. miejsce, a Natalia Wojtuściszyn była dopiero 29. (w 30-osobowej stawce). W drugim ślizgu Wojtuściszyn awansowała na 17. pozycję, a Kuls-Kusyk uzyskała 22. czas. Kolejne przejazdy we wtorek.
W rywalizacji panczenistek na 1500 m bezkonkurencyjne znów były Holenderki. Pierwsze miejsce zajęła Ireen Wust, a trzecia była Maritt Leestra. Srebrny medal zdobyła Japonka Miho Takagi.
Najlepsza z Polek, Natalia Czerwonka, zajęła 9. miejsce, Katarzyna Bachleda-Curuś była 13., a Luiza Złotkowska 17.
Screen
Konkurs skoków narciarskich kobiet przeprowadzono z wielkimi problemami. Kolejny raz nie dopisała pogoda, a konkretnie silny wiatr na skoczni normalnej, na której kilka dni temu rywalizowali nasi reprezentanci.
W wietrznych i mroźnych warunkach najlepiej spisała się Norweżka Maren Lundby (105,5 m w 1. serii, 110 m w 2. serii), druga była Niemka Katharina Althaus (106,5 m w 1. serii, 106 m w 2. serii), a pierwszą trójkę uzupełniła reprezentantka Japonii, Sara Takanashi (103,5 m w 1. serii, 103,5 m w 2. serii)
Curling:
W curlingu przeprowadzono półfinały par mieszanych:
Hokej:
W hokeju rozegrano kolejne spotkania kobiet w Grupie B.
Skeleton:
W skeletonie przeprowadzono po dwie sesje treningowe w rywalizacji kobiet i mężczyzn. Wśród pań na pierwszym treningu najlepiej spisała się Austriaczka Janine Flock. 2. i 3. miejsce zajęły Brytyjki - Laura Deas i Elizabeth Yarnold. W drugiej próbie Deas była pierwsza, Flock druga, a na trzecie miejsce wskoczyła Uhlaender.
W pierwszym treningu panów najlepszy był reprezentant Niemiec, Christopher Grotheer, drugi był Rosjanin Nikita Trebugov, a trzeci Chińczyk Wenqiang Geng. Drugą próbę wygrał Dom Parsons z Wielkiej Brytanii, drugi znów był Trebugov, a trzeci Rys Thornbury z Nowej Zelandii.
Pogoda w Pjongczangu cały czas nie rozpieszcza sportowców. Przez złe warunki pogodowe odwołano kolejne konkurencje. W narciarstwie alpejskim odwołano trening. Podobna sytuacja miała miejsce w kombinacji norweskiej, gdzie odbył się zaledwie jeden z trzech zaplanowanych treningów na skoczni normalnej. Najlepiej spisali się w nim Niemcy: Eric Frenzel był pierwszy, za nim znalazł się Bjoern Kircheisen, a trzeci był Vinzenz Geiger.
Polacy wypadli dość przeciętnie. Paweł Słowiok był 16., Wojciech Marusarz 21., Szczepan Kupczak 26. Najdalej (34. miejsce) uplasował się Adam Cieślar.