Daniel Andre Tande mistrzem świata w lotach. Kamil Stoch drugi! Wiatr przeszkodził skoczkom

Daniel Andre Tande został mistrzem świata w lotach narciarskich. Kamil Stoch zdobył srebrny medal! To drugi krążek dla Polski w historii lotów narciarskich. Trzecie miejsce zajął Richard Freitag. Zawody rozstrzygnęły się po trzech seriach.

Daniel Andre Tande został najlepszym lotnikiem świata. Kamil Stoch w trzeciej serii popisał się fenomenalnym skokiem na 211,5 metra, który pozwolił mu przeskoczyć Richarda Freitaga. Niestety, zawody rozstrzygnęły się zaledwie po trzech seriach, bo organizatorzy zdecydowali się odwołać ostatnią rundę.  

Z tej decyzji nie mógł być zadowolony Kamil Stoch, który po trzeciej serii miał 13,3 pkt straty do Norwega, co oznaczało, że w w finale musiał pokonać Tandego o 11 metrów. Polak pogratulował swojemu rywalowi, ale w jego oczach było widać sportową złość.

- Sukces jest niesamowity, odczuwam ogromną radość. To jest nagroda dla całego sztabu. Trochę szkoda, że nie odbyła się ostatnia seria, bo chciałem trochę polatać, powalczyć, skorygować ten tor lotu. Jest trochę dziwnie, bo nie można się było cieszyć po skoku. Wyniki zostały przecież ustalone, jak byliśmy na górze - mówił Kamil Stoch w rozmowie z TVP.

Kapitalny lot Stocha w trzeciej serii

Trzecia seria skoków rozpoczęła się od trzydziestu minut falstartu. Wszystko przez szalejący na skoczni wiatr. Później jednak podmuchy ustały i organizatorzy w ekspresowym tempie startowali kolejnych skoczków. 

W jedynej sobotniej serii dobrymi lotami popisali się wszyscy Polacy. Dobrze rozpoczął Piotr Żyła, który w trudnych warunkach poleciał 198,5 metra i zajał 17. miejsce. O jedną pozycją awansował także Stefan Hula, który pofrunął 192,5 metra i dało mu to trzynastą pozycję. Świetną próbą popisał się także Dawid Kubacki, który poleciał aż 215,5 metra, ale inni skakali równie dobrze, dlatego Polak utrzymał swoją dziesiątą pozycję. 

Końcówka pierwszej serii była niezwykle emocjonująca, najpierw Stoch popisał się kapitalnym lotem na 211,5 metra w trudnych warunkach. Chwilę potem wiatr był jeszcze gorszy, co odczuł na swojej skórze Richard Freitag (jedynie 190,5 metra i spadek na trzecie miejsce w klasyfikacji). Na sam koniec pierwszej serii Daniel Andre Tande poleciał 200 metrów ( ale dostał sporo punktów za wiatr) i stracił 4,5 pkt do Kamila Stocha. 

Niestety, w czwartej serii udało się oddać tylko trzy skoki, a potem jury zdecydowało się odwołać ostatnią rundę. 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.