Wygrał Austriak Daniel Mesotitsch, który spudłował tylko raz, a na dodatek biegł dość szybko - miał ósmy wynik spośród 99 zawodników na trasie. Drugie miejsce zajął niespodziewanie mało znany Szwajcar Benjamin Weger, a trzecie - Ukrainiec Serhij Sedniew.
Sikora biegł w czołówce, długo zanosiło się na to, że po raz pierwszy od 11 miesięcy wdrapie się na podium PŚ, ale podczas czwartej wizyty na strzelnicy zaliczył drugie pudło, stracił minutę, a razem z nią szanse. Do trzeciego Sedniewa Polakowi zabrakło ostatecznie 44 sekundy. "Na strzelnicy bardzo przeszkadzał zmienny wiatr, mogło być jeszcze gorzej" - komentował Sikora na swojej stronie internetowej. 37-letni Polak ciągle nie doszedł do wysokiej formy po zatruciu dwa tygodnie temu w Szwecji. W klasyfikacji generalnej PŚ awansował z 22. na 15. lokatę.
Wśród kobiet 14. miejsce zajęła Agnieszka Cyl, która długo biegła w pierwszej trójce, ale na ostatnim strzelaniu trzykrotnie spudłowała. Zwyciężyła Norweżka Tora Berger.
W piątek w Pokljuce dzień przerwy. W sobotę sprinty, a niedzielę sztafeta mieszana.