Biatlonowy PŚ. Słaby start Tomasza Sikory

Pięć pudeł, słaby bieg i dopiero 71. lokata - tak katastrofalnie zaczął sezon Tomasz Sikora w szwedzkim Östersund. Bieg PŚ na 20 km wygrał Norweg Emil Hegle Svendsen. Biatlon

Drugie miejsce zajął Amerykanin Tim Burke, trzeci był Austriak Christoph Sumann. Sikora nie spudłował tylko na czwartym strzelaniu w pozycji stojącej, wcześniej przy każdej wizycie na strzelnicy mylił się choć raz, a za trzecim podejściem nie trafił serią aż trzykrotnie. Biegowo też było źle, bo wracający do zdrowia po zapaleniu oskrzeli Polak miał czas biegu poza czołową trzydziestką. Sikora w całym poprzednim sezonie ani razu nie wypadł z dwudziestki PŚ. Ostatnio tak fatalnie, żeby znalazł się poza pięćdziesiątką PŚ, było prawie dwa lata temu w Anterselvie. Początek sezonu jest znacznie gorszy niż 12 miesięcy temu, gdy Sikora był na 20 km dziewiąty, a później dwukrotnie stanął na podium. Polak może się pocieszyć jedynie tym, że katastrofalnie wypadł także Ole Einar Bjoerndalen. Broniący tytułu Norweg był 43., biegł słabo i też pięciokrotnie pomylił się na strzelnicy.

Tak relacjonowaliśmy zawody na żywo

18:35 - Wygrywa Norweg przed wielką niespodzianką zawodów Amerykaninem Burke i Sumannem. Sikora ciągle spada w dół... jest 47.

18:27 - Svendsen ciągle prowadzi, wyprzedza Czudowa i rewelacyjnie biegnącego Austriaka Pintera. Sikora już na mecie, na razie na 39 miejscu.

18:15 - Sikora trafia wszystko podczas ostatniej wizyty na strzelnicy. Trochę za późno. Polak biegł przyzwoicie, ale źle strzelał - strata na razie 5,15. Nie tylko nasz zawodnik ma kiepski dzień - legendarny Bjoerndalen jest 30 po czwartym strzelaniu.

18:05 - Fatalne strzelanie Polaka. Tym razem pomylił się 3 trzy razy i ma już na koncie pięć pudeł. Prowadzi Szwed Bjorn Ferry.

17:55 - Sikora znowu raz się pomylił, ma 2 minuty 35 sekund straty do lidera.

17:43 - Jedno pudło Sikory. Długo strzelał bezbłędnie, pomylił się dopiero w ostatniej próbie. Jest bardzo, bardzo daleko, dopiero na 40 miejscu. Świetnie radzą sobie Austriacy Sumann i Eder, na razie prowadzą bo nie mylą się na strzelnicy.

17:38 - Polak na pierwszym pomiarze czasu traci do najlepszych. To zła informacja, bo w zeszłym sezonie to właśnie fenomenalnym biegiem nadrabiał zaległości ze strzelnicy. Może tym razem będzie bez pudeł?

17:33 - Sikora już jest na trasie. Niemal w tym samym czasie na strzelnicy pomylił się Svendsen.

17:25 - Bjoerndalen w bardzo dobrej formie. Na pierwszym strzelaniu trafił wszystko, zajęło mu to zaledwie 15 sekund.

17:20 - Sikora ma 45 numer startowy, zawody zacznie za kilkanaście minut. Polacy liczą także na młodego Łukasza Szczurka, wielką nadzieję polskiego biatlonu.

17:15 - Na trasie jest już Ole Einar Bjoerndalen. Norweg zdominował poprzedni sezon.

Przed startem

36-letni Sikora razem z resztą kadry od tygodnia jest w szwedzkim Östersund. Pogoda przez pierwsze dni była fatalna - dodatnia temperatura i deszcz zupełnie rozmyły trasę. Śnieg przywieziono ciężarówkami, ale szybko się topił. Wszyscy zawodnicy trenowali więc wyłącznie na zeszłorocznych modelach nart, bo bali się, że zniszczą nowe o wystające z błota kamienie.

Sikora dostał od firmy Fischer 20 nowych modeli, ale długo nie mógł ich w Szwecji użyć. Śnieg spadł dopiero dwa dni temu.

O formie Sikory - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.