Sikora: Jeszcze nigdy nie wygrałem w Hochfilzen
Mimo sukcesów w ubiegłym tygodniu Sikora był ostrożny w ocenie swoich szans.
- Obiekt w Hochfilzen nie należy do moich ulubionych, ale też nie należy do tych, których nie lubię. Nigdy nie stanąłem tu na podium, ale miałem wiele wyników w pierwszej dziesiątce - powiedział Polak dzień przed startem.
Faktycznie, przed rokiem w Hochfilzen Sikora spisał się średnio. Zajął siódme miejsce w sprincie i był 24. w biegu na dochodzenie. Polska sztafeta nie wystartowała, ponieważ Sikora narzekał na ból pleców.
Polak potwierdził znakomite przygotowanie biegowe. Pierwszą pętle przebiegł najszybciej z całej stawki. Pierwsze strzelanie w pozycji leżącej zaliczył bez pudła, jednak zajęło mu ono aż 35 sekund. Po wizycie na strzelnicy Polak prowadził, wyprzedzając Svendsena o zaledwie 0,6 sekundy.
Na drugiej pętli Polak znów powiększał przewagę nad rywalami. Niestety, strzelając w pozycji stojącej Sikora spudłował dwa razy i musiał przebiec dwie dodatkowe 150-metrowe rundy.
Po powrocie na trasę Sikora spadł na dziesiąte miejsce, jednak na ostatniej rundzie znów był najszybszy i na metę przybiegł z czwartym czasem.
Wygrał Emil Hegle Svendsen, który biegł wolniej od Polak, ale na strzelnicy nie pomylił się ani razu. Norweg wyprzedził Rosjanina Iwana Czerezowa i swojego rodaka, Alexandra Osa.
W klasyfikacji generalnej nie nastąpiły większe zmiany: prowadzi Svendsen, z przewagą 30 pkt. nad Sikorą.
Jeszcze dziś na trasie sprintu o długości 7,5 kilometra rywalizować będą kobiety. Start zaplanowano na godzinę 14.15. Jutro zostaną rozegrane biegi na dochodzenie a w niedzielę sztafety.
Wyniki:
...
Czołówka Klasyfikacji Generalnej Pucharu Świata: