MŚ w narciarstwie alpejskim. Grange ze złotem w slalomie, dramat Hirschera

Francuz Jean-Baptiste Grange zdobył złoty medal w slalomie specjalnym podczas alpejskich mistrzostw świata w amerykańskim Beaver Creek. Prowadzący po pierwszym przejeździe Austriak Marcel Hirscher wypadł z trasy.

Hirscher był wielkim faworytem tej konkurencji i obrońcą tytułu sprzed dwóch lat. Po pierwszym przejeździe prowadził z przewagą 0,28 sekundy nad Rosjaninem Aleksandrem Choroszyłowem i 0,66 s nad Szwedem Ande Myhrerem.

Drugi przejazd przyniósł jednak zupełne przetasowanie w czołówce. W trudnych warunkach, przy sypiącym śniegu i na coraz bardziej wyjeżdżonej trasie najlepiej poradził sobie Grange. Francuz był piąty po pierwszym przejeździe, ale w drugim uzyskał najlepszy czas i awansował na pierwsze miejsce. Drugi ostatecznie był Niemiec Fritz Dopfer (szósty po pierwszym przejeździe), a trzeci jego rodak Felix Neureuther, który awansował z siódmego miejsca. Myhrer spadł na szóste miejsce, Choroszyłow na ósme, a Hirscher miał na trasie problemy techniczne i w końcu nie ukończył przejazdu.

30-letni Grange zdobył swój trzeci medal MŚ w slalomie. W 2007 roku był trzeci w Aare, a w 2011 triumfował w Garmisch-Partenkirchen.

Jedyny Polak Maciej Bydliński wypadł z trasy podczas pierwszego przejazdu.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.