Tuż po starcie na prowadzenie wyszła Virpi Kuitunen. Finka szybko zyskała około 10 sekund przewagi nad grupą trzech biegaczek, wśród których była Justyna Kowalczyk. Polka wysunęła się na czoło grupy pościgowej, a tuż za nią biegły Słowenka Petra Majdić i liderka Tour de Ski Finka Aino Kaisa Saarinen. Jeszcze przed końcem pierwszej pętli do tej grupy dołączyła Norweżka Kristin Stoermer Steira. Zawodniczki systematycznie zmniejszały dystans do prowadzącej Kuitunen, ale jak tylko się do niej zbliżały, ta znów przyspieszała.
Na podejściu w połowie dystansu Kowalczyk zaczęła biec nerwowo, straciła rytm i dała się wyprzedzić kilku rywalkom. Spadła na ósme miejsce. Osłabła też Kuitunen, którą wyprzedziła rozpędzona Majdić. Te dwie zawodniczki zmieniały się na prowadzeniu, a Kowalczyk traciła siły i spadała na coraz niższe lokaty. Na niespełna dwa kilometry przed metą zajmowała 15. miejsce z dużą stratą do czołówki.
Na ostatnich metrach Kuitunen oderwała się od rywalek i samotnie walczyła już tylko o jak najlepszy czas. Finka wygrała bieg i w klasyfikacji generalnej Tour de Ski odrobiła straty do Saarinen. W niedzielnym dziewięciokilometrowym podbiegiem wystartuje jako liderka.
Kowalczyk dobiegła do mety na 15. miejscu ze stratą ponad 53 sekund do zwyciężczyni. W klasyfikacji Tour de Ski zajmuje szóste miejsce.
