Smigun była pierwszą Estonką, która sięgnęła po złoto igrzysk. W Turynie była najlepsza w biegu łączonym oraz w biegu na 10 km techniką klasyczną. Cztery lata później w Vancouver dołożyła jeszcze srebro na 10 km techniką dowolną i zakończyła karierę.
W 2014 roku MKOl poinformował Estoński Komitet Olimpijski, że ponownie przebadał próbki Smigun, a ich wyniki dawały wątpliwości, czy sportsmenka była "czysta". Smigun zaprzeczyła, że przyjmowała zabronione substancje, a przez ostatnie 2,5 roku nie było żadnego potwierdzenia tego, że Estonka była na dopingu.
W tym tygodniu w telewizji TV2 ujawniono, że w sprawie Smigun odbędzie się posiedzenie TAS. Norweska telewizja twierdzi, że postępowanie do tej pory było blokowane przez prawników Smigun, którzy podważali metody badania próbek, którymi posługiwał się MKOl. W styczniu MKOl. ogłosił, że przetestował ponownie 500 próbek z zimowych igrzysk w Turynie.
Jeśli TAS udowodni, że Smigun przyjmowała doping, zawodniczka straci oba złote medale z Turynu. Wtedy złoto w biegu na 10 km techniką klasyczną przypadnie Norweżce Marit Bjoergen. Złoto w biegu łączonym przyznane zostanie Czeszce Katerinie Neumannovej.
Do tej pory tylko jednemu sportowcowi startującemu na igrzyskach w Turynie udowodniono doping. Olga Pylowa, rosyjska biathlonistka, której odebrano srebro za bieg na 15 km.
Czterokrotna mistrzyni olimpijska kończy karierę! Oj, będziemy tęsknić [ZDJĘCIA]