W piątek w Rybińsku Kowalczyk zajęła dopiero 36. miejsce w biegu na 10 km stylem dowolnym. Do zwyciężczyni - Norweżki Astrid Jacobsen - straciła prawie trzy minuty (2:44). To słaby wynik, zwłaszcza że do Rosji nie przyjechało aż 15 zawodniczek z pierwszej "20" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a lista startowa zawierała tylko 48 nazwisk.
Dużo lepiej od starszej i dużo bardziej utytułowanej koleżanki spisała się Jaśkowiec. Druga z podopiecznych Aleksandra Wierietielnego była 11. W sobotnim sprincie Sylwia powinna zdobyć kolejne punkty Pucharu Świata.
Kowalczyk do rywalizacji w PŚ ma wrócić w niedzielę. Na ten dzień w Rybińsku zaplanowano bieg łączony (7,5 km stylem klasycznym + 7,5 km stylem dowolnym).