Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?
"Bjoergen rozbiła Kowalczyk", "Zwycięstwo Super-Bjoergen!", "Marit Puchar Świata trzyma mocno" - tak relacje ze środowego sprintu w Drammen tytułują norweskie portale. Liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zwyciężyła w finale, wykorzystała upadek Kowalczyk i powiększyła przewagę w walce o Kryształową Kulę do 118 punktów.
- Czułam się świetnie, narty "jechały mi" jak należy, a mi się udało nie zaliczyć wpadki - powiedziała norweskim mediom na mecie.
- To był bardzo ważny dzień w kontekście walki o końcową wygraną. Mogło zdarzyć się wiele, ale wszystko potoczyło się po mojej myśli. Nigdy nie mówi nigdy, ale to było decydujące zwycięstwo i teraz wszystko dla mnie wygląda dobrze - mówiła Bjoergen.
Norweżka ma sporą zaliczkę nad Kowalczyk. Do rozegrania w tym sezonie Pucharu Świata pozostało jeszcze pięć biegów i w sumie 510 do zdobycia. W tym aż 160 w niedzielnym biegu na 30 km techniką klasyczną w Oslo. Polka jest mistrzynią olimpijską z Vancouver na tym dystansie, gdzie po pasjonującym finiszu pokonała Bjoergen.
Kowalczyk znowu upadła i do Bjoergen traci już 118 punktów ?