Justyna Kowalczyk kontra Marit Bjoergen? Kto zagrozi wielkim biegaczkom w Pucharze Świata?

W sobotę o 11.30 w norweskim Sjusjoen bieg na 10 km techniką dowolną, który inauguruje sezon w biegach narciarskich. Kryształowej Kuli broni Justyna Kowalczyk. Transmisja zawodów w Eurosporcie, relacja na żywo w Sport.pl.

I love Justyna Kowalczyk!

Polka wygrywała Puchar Świata trzy razy z rzędu, wcześniej - w latach 80-tych - udało się tylko Fince Mario Matikainen. W dwóch poprzednich sezonach znakomita biegaczka z Kasiny Wielkiej zdominowała rywalizację o Kryształową Kulę. Na mecie w Falun przekraczała niebotyczną granicę 2000 punktów - wcześniej nie udało się to nikomu. Ale wtedy Polka nie miała za plecami Norweżki Marit Bjoergen, która odpuszczała starty w PŚ. Koncentrowała się na igrzyskach olimpijskich w Vancouver (2010 rok) i MŚ w Oslo (2011).

W tym sezonie nie ma imprezy głównej, więc Bjoergen zapowiedziała, że biega wszędzie, gdzie się da. Według wstępnych zapowiedzi Polka i Norweżka pobiegną ramię w ramię w aż 33 z 35 startach w tym sezonie. Obie mają zamiar odpuścić tylko uliczne sprinty w Duesseldorfie i Mediolanie. Poza tym ich rywalizacja - od listopada w Sjusjoen do marca w Falun - zapowiada się ekscytująco.

Biegi narciarskie. Bjorgen rzuca wyzwanie Kowalczyk. Odbierze Polce Kryształową Kulę?

Tym bardziej, że Bjoergen chce odebrać Kowalczyk nie tylko Kryształową Kulę, ale także jako pierwsza wbiec na metę na Alpe Cermis i wygrać Tour de Ski czyli najbardziej prestiżowe w sezonie zawody w biegach (dziewięć startów w jedenaście dni na przełomie roku). Kowalczyk jednak nie odpuści, wygrała tę imprezę dwa razy z rzędu i - jako jedyna - ukończyła wszystkie edycje morderczej imprezy, w których brała udział.

- Biegi to nie tylko ja i Marit. Inne biegaczki też ciężko trenują, też mają swoją ambicję i też chcą być na podium - mówiła sport.pl Justyna Kowalczyk przed wyjazdem do Skandynawii. Oprócz Polki i Norweżki o czołowe miejsca powinny rywalizować Szwedki Charlotte Kalla i Anna Haag, Finki Krista Lahteenmaki Aino-Kaisa Saarinen czy Norweżka Therese Johaug. Kowalczyk uważa, że mocne będą również zawodniczki z Niemiec (Katrin Zeller, Nicole Fessel).

W sototnich zawodach w Sjusjoen nie ma co oczekiwać cudów od Kowalczyk. Odkąd Polka biega w PŚ na inaugurację nigdy nie zajęła miejsca wyższego niż siódme. Pewne jest tylko, że od startu do mety pobiegnie na tyle, na ile będzie ją stać. - Chciałbym, żeby Justyna biegała w równej formie od pierwszego do ostatniego wyścigu, żeby startowała bez wielkich wzlotów i spektakularnych upadków - powiedział trener Aleksander Wierietielny. - W tym sezonie nie ma igrzysk i MŚ, więc nasza impreza główna trwa od listopada do marca.

Pierwszy odcinek w sobotę od 11.30. Transmisja w Eurosporcie oraz w TVP 2, relacja na żywo w Sport.pl

Galeria Justyny Kowalczyk. Żeby obejrzeć kliknij zdjęcie

Więcej o:
Copyright © Agora SA