Narty. Jean-Pierre Vidal wygrał w Kranjskiej Gorzem, Karen Putzer - w St. Moritz

Czwarty slalom sezonu i czwarty triumfator. Ostatnie zawody alpejczyków przed świętami wygrał Jean-Pierre Vidal, choć biogram 24-letniego Francuza trudno było dotychczas znaleźć w oficjalnych broszurach FIS.

Narty. Jean-Pierre Vidal wygrał w Kranjskiej Gorzem, Karen Putzer - w St. Moritz

Czwarty slalom sezonu i czwarty triumfator. Ostatnie zawody alpejczyków przed świętami wygrał Jean-Pierre Vidal, choć biogram 24-letniego Francuza trudno było dotychczas znaleźć w oficjalnych broszurach FIS.

W tym sezonie zajmował już trzecie miejsce w Aspen i czwarte w Madonna di Campiglio. Wcześniej jego największym osiągnięciem były tytuły mistrza Francji w slalomie i gigancie. Wraz z sukcesem w Kranjskiej Gorze Vidal mógł wreszcie zapomnieć o okresie cierpienia i bólu. Wiosną 1999 roku podczas mistrzostw Francji upadł tak nieszczęśliwie, że rozwalił sobie kolana obu nóg. Przez długi czas musiał poruszać się na wózku. Teraz zalicza się do kandydatów na olimpijskie złoto.

Tam gdzie Vidal zyskał przewagę, na odcinku blisko mety, inni, jak drugi w konkurencji Austriak Mario Matt, tracili. W drugim przejeździe Vidal był szybszy od Matta o 1,3 sekundy. Ale to Austriak założył po imprezie czerwony trykot lidera w klasyfikacji slalomowej. Prowadzący dotąd w klasyfikacji slalomistów Amerykanin Bodo Miller leżał już w pierwszej odsłonie. Dlatego też Stefan Eberharter z Austrii, który zrobił już sobie świąteczne ferie, zachował w klasyfikacji generalnej 160-punktową przewagę nad Amerykaninem.

Kibice demonstrowali żywiołowo radość z trzeciego miejsca Chorwata Ivicy Kostelica, który musiał jednak przepraszać za ich zachowanie: - Pomylili futbol z narciarstwem - stwierdził. Na stoku było około 10 tys. widzów. Przyjechali fani piłkarskiej drużyny Dynamo z Zagrzebia. Startującym po Kostelicy alpejczykom towarzyszyły gwizdy. W powietrzu unosiła się woń po racach z magnezjum zmieszana z dymem kiełbasek z grilla - relacjonował wiedeński "Kurier".

Bez powodzenia jak na razie jeździ po trzyletniej przerwie Austriak Thomas Sykora. 33-letni alpejczyk przez długi czas leczący kontuzje poddany został brutalnej konfrontacji z techniczną rewolucją na stoku. - Z nartami długimi na 173 cm nie mam szans z pokoleniem, które jeździ na krótkich deskach. Podobnie jak w Madonna di Campiglio przegrał kwalifikacje do finału 30 najlepszych. Tym razem z dużym dystansem czasowym - 3,87 sekundy - i bólem kolan. Jechał jak na torturach. Nie on jeden ma problemy z jazdą na krótkich nartach. Narzekają także inni Austriacy: Rainer Schoenfelder, Michael Walchhofer i Killian Albrecht. Schoenfelder - jak relacjonuje w swoim serwisie narciarskim austriacki tygodnik "News" - jeszcze przed zawodami zmienił deski na dłuższe, mierzące 164 cm. Podczas treningu miał dwa upadki na krótszych, mających 155 cm. Walchhofer, trochę nieoczekiwany triumfator biegu zjazdowego, w slalomie nie zakwalifikował się do decydującego przejazdu.

Ścisk w slalomie coraz większy - za sprawą krótkich nart. W Kranjskiej Gorze w czołowej piętnastce znaleźli się reprezentanci aż dziesięciu państw. Nowe narty wynoszą na dobre miejsca wciąż nowych zawodników. "Porównując obecne slalomy z czasami, gdy między tyczkami walczył Thomas Stangassinger, trudno mówić, że specjaliści od carvingu jeżdżą estetycznie. Pięknie i szybko - to są już dwie różne pary narciarskich butów" - komentował "Kurier".

Nieoczekiwanym zwycięstwem dwóch włoskich alpejek zakończył się sobotni supergigant w St. Moritz. Zmieniały się warunki pogodowe na stoku, w ostatniej chwili zmieniono jedną z bramek kierunkowych. - Powiedziano nam, że powinnyśmy jechać prosto, co zrobiłam. Ale nie było w istocie tak prosto - stwierdziła lakonicznie Włoszka Isolde Kostner, która nie dojechała do mety. Z siedmiu startujących z pierwszymi numerami alpejek tylko dwie ukończyły przejazd. Triumfowała Włoszka Karen Putzer - podobnie jak dwa lata temu również w supergigancie w St. Moritz

Kranjska Gora. Slalom specjalny mężczyzn: 1. J.P. Vidal (Francja) - 1:42,48 min; 2. M. Matt (Austria) - 0,75 s straty; 3. I. Kostelic (Chorwacja) - 0,92 s straty.

St. Moritz. Supergigant kobiet: 1. K. Putzer (Włochy) - 1:26,18 min; 2. D. Ceccarelli (Włochy) - 0,75 s straty; 3. K. L. Clark (USA) - 0,97 s straty.

Copyright © Agora SA