Dla ?Gazety": Edward Nadarkiewicz , sędzia międzynarodowy

Dla "Gazety": Edward Nadarkiewicz , sędzia międzynarodowy

Adam Małysz został skrzywdzony w sobotnim konkursie. Była to ewidentna pomyłka sędziowska. Przy bardzo surowej interpretacji przepisów można by w drugiej serii odjąć Adamowi dwa punkty - po jednym za lot i za lądowanie. Naszego skoczka trochę rzuciło przy lądowaniu, ale telemark, choć zachwiany, był. Ocena sędziego ze Słowenii to skandal, taką ocenę można przyznać, gdy zawodnik odda fatalny skok. To była najniższa nota w całej trzydziestce zawodników! Przy skoku na 135,5 m, czyli drugiej odległości w konkursie! Hocke nie skakał lepiej technicznie, w drugiej serii lądował bardzo niepewnie, a dostał lepsze noty [18,5 - 19 - red.].

Zawody były w ogóle źle prowadzone. Po pierwszej serii należało skrócić rozbieg, skoki były za długie i wielu zawodników nie panowało nad lotami.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.