MŚ w hokeju. Kanada - Rosja. Don Cherry: Rosjanie to zero klasy i zero honoru

Reprezentacja Rosji za zjechanie z lodu przed odegraniem hymnu ich zwycięskich rywali, Kanadyjczyków, po finale MŚ może zostać ukarana. Zachowanie krytykują nawet rosyjscy kibice, a ostatnio głos zabrał Don Cherry, jeden z najsłynniejszych kanadyjskich komentatorów hokejowych.

Don Cherry jest byłym hokeistą i trenerem - w NHL zagrał tylko jeden mecz, w barwach Boston Bruins, jako trener pracował m.in. w Bostonie i z reprezentacją Kanady. Sławę zdobył jako ekspert telewizyjny i dziennikarz. Słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi, krytykowania hokeistów spoza Kanady i ekscentrycznego stylu ubierania się.

- Rosjanie są bez klasy, bez honoru. Zeszli, gdy grany był hymn. Zostaliśmy na lodzie sami. A kiedy oni wygrywali, my zawsze zostawaliśmy na lodzie. Pokazali, że nie mają żadnej klasy - stwierdził Don Cherry w swoim programie "Coach's Corner" podczas przerwy w meczu Finału Konferencji Wschodniej New York Rangers - Tampa Bay Lightning

Cherry - znany z ekscentrycznego stylu ubierania się - chwalił się krawatem z nadrukiem figurek kanadyjskich hokeistów i napisem "To jest nasza gra".

- Mówiłem, że wygramy igrzyska w Vancouver, że zdobędziemy mistrzostwo świata juniorów. A przed mistrzostwami świata gwarantowałem, że nie tylko sięgniemy po złoto, ale możemy tam wygrać wszystkie mecze. Wyglądaliśmy tam całkiem nieźle. Nie mam pojęcia, co chcieli Rosjanie. Chcieli przestraszyć Brenta Burnsa? Naprawdę? Tego gościa? [na ekranie pojawiło się zdjęcie gracza San Jose Sharks - którego faktycznie trudno byłoby nastraszyć - red.]. A na dodatek zeszli z lodu przed odegraniem hymnu - opowiadał Cherry.

- W strzałach mieliśmy przewagę 37-12. Wyobraźcie sobie - 37-12! Jeśli ktoś ma honor, to właśnie my, że strzeliliśmy tylko sześć goli. Przypomnijcie sobie mecz z Białorusią - w ciągu 10 minut zdobyliśmy sześć goli. A przez resztę meczu - ledwie trzy. Wiecie czemu? Bo nie chcieliśmy poniżać przeciwnika. Tak samo grają też nasi juniorzy - bo my mamy honor! - dowodził Cherry. - Kiedy nasza reprezentacja jedzie na turniej, nawet dzieci, wszyscy nasi chłopcy są ubrani w koszule i krawaty. W innych ekipach tego nie ma. Bo my mamy honor i uczymy tego od małego. Wszyscy w koszulach i krawatach. Nasze hokejowe dziedzictwo powoli przemija, ale honor pozostaje. Dlatego wygrywamy - zakończył Cherry.

To nie pierwszy raz, kiedy rosyjskim graczom dostaje się od Cherry'ego. Kiedy w sezonie 2008/09 Aleksander Owieczkin strzelił swego 50. gola, celebrował trafienie, udając, że jego kij parzy i nie może utrzymać go w rękach.

- Owieczkin Aleks, tak? Tak masz na imię? Powinieneś być wzorem, bo jesteś jednym z najlepszych graczy na świecie, a ty odstawiasz coś takiego! Hokeiści nie mogą zachowywać się jak piłkarze. Spójrzcie na te idiotyczne zachowania piłkarzy, gdy strzelą gola, a potem na Owieczkina. Nie przypomina wam tych debili piłkarzy? - skomentował.

Kiedy Naił Jakupow z Edmonton Oilers zbyt radośnie celebrował gola strzelonego Los Angeles Kings, Cherry stwierdził: - Jakupow zachował się jak idiota. Następnym razem za to zapłaci, bo hokeiści z LA mu tego nie zapomną.

- "Nie wziąłbym Małkina do drużyny. OK, ma talent, ale dla mnie jest przegranym. Angażuje się do gry tylko wtedy, kiedy mu się zachce. Nie dałbym facetowi ani centa!" - to o innej rosyjskiej gwieździe, Jewgieniju Małkinie.

Ale Cherry krytykuje nie tylko Europejczyków. Dostaje się na przykład tym, którzy używają przy kaskach osłon na oczy - "bo mają mniejszy szacunek do bezpieczeństwa innych graczy [choć uważa, że osłony noszą głównie Europejczycy i francuscy Kanadyjczycy red.]". Nie lubi też "zbyt miękko" grających zawodników i narzeka, że w lidze coraz bardziej odchodzi się od twardej gry, a nawet bójek, a coraz więcej ceni szybkość i umiejętności techniczne.

Kiedy Cherry prowadził Mississauga IceDogs, drużynę z juniorskiej ligi OHL, nie pozwalał, by sprowadzała ona zawodników z Europy (po trzech sezonach bez sukcesów zmienił zdanie). Kiedy ostatnio w "Coach's Corner" prezentowano sylwetkę Connora McDavida, murowanego numeru jeden najbliższego draftu, Cherry stwierdził: - Musimy wszyscy kibicować Erie Otters [drużyna McDavida z OHL - red.]. Bo to jedyna drużyna bez Europejczyka w składzie.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA