Soczi 2014. Wszyscy śmiali się z podwójnych olimpijskich toalet. Niesłusznie?

Kilka dni temu świat obiegło zdjęcie podwójnych toalet w Soczi. Śmiechu było co niemiara, bo kto chodzi do łazienki parami? Okazuje się jednak, że prawda o niecodziennych toaletach na igrzyska może być taka, że zdjęcie zostało zrobione w trakcie remontu, po usunięciu ścianki działowej i przed demontażem klozetów.

Pisałem już w życiu o różnych sprawach, ale nigdy nie sądziłem, że przyjdzie mi popełnić tekst dotyczący toalet. Sprawa jest jednak ciekawa - kilka dni temu cały świat śmiał się z tego zdjęcia zrobionego w olimpijskim Centrum Biatlonowym przez dziennikarza BBC Steve'a Rosenberga:

Śmiali się internauci, śmiały się też ważne postacie sportu z arcymistrzem szachowym Garijem Kasparowem na czele. "Te toalety stworzą poczucie wspólnoty. To dostaniemy za ponad 50 miliardów dolarów" - napisał.

Okazuje się jednak, że prawda o toaletach może być mniej śmieszna. Fotograf Reutersa Alexander Demianchuk postanowił zrobić zdjęcie tego samego miejsca i okazało się, że śladu po klozetach już nie ma, są za to szafki.

Oczywiście od razu pojawiły się komentarze, że Rosjanie próbują wybrnąć ze swojej wpadki. Ale niejaka Elena Greenberg, która twierdzi, że pracuje w tym miejscu, napisała na Facebooku, że toalety zostały przerobione na pomieszczenie gospodarcze, a zdjęcie Rosenberg zrobił w trakcie remontu tuż po usunięciu ścianki działowej. Toalety z podwójnymi klozetami nigdy więc tak naprawdę nie istniały.

Tak wyglądały toalety przed usunięciem ścianki. Fot. Facebook Eleny Greenberg

Wszystko jasne? Pytanie tylko, jaka była historia tych toalet z Uniwersytetu w Kazaniu (zdjęcie zrobione podczas letniej uniwersjady w 2013 roku):

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.