Euro 2016. Szwajcaria - Polska. Szwajcarzy wściekli na Polaków za prowokacje

- To prawdziwa prowokacja. Lewandowski stanął przed szwajcarskimi kibicami w zwycięskiej pozie i schował dłonie za uszy jakby chciał powiedzieć "chcę was usłyszeć" - napisał szwajcarski "Blick" o przepychankach po meczu Szwajcaria - Polska (1:1, karne 4:5).

Szwajcarzy obwiniają Polaków o zamieszanie po ostatnim karnym. Oskarżają Lewandowskiego o to, że celowo cieszył się i gestykulował przed szwajcarskimi kibicami (zajmowali trybunę, na którą strzelano karne), a potem dołączyli do niego jego koledzy.

- Polska jest w gronie ośmiu najlepszych reprezentacji w Europie. Robert Lewandowski i spółka wygrali po rzutach karnych. Ale nie cieszyli się elegancko po zwycięstwie, a zwłaszcza gwiazda Bayernu - napisał niemiecki "Stern". Kontynuuje, że to niemożliwe, by Polacy... pomylili kibiców, nawet jeśli barwy obu reprezentacji to kolory białe i czerwone. - Gdy okazało się, że strzały będą oddawane na bramkę przed szwajcarskimi kibicami, Lewandowski i jego koledzy byli widocznie zawiedzeni, więc wiedzieli, czyja to trybuna. Ta radość była niczym prowokacja - pisze niemiecki dziennik zauważając jednak, że Lewandowski przeprosił za swoje zachowanie.

Sami Szwajcarzy piszą jeszcze ostrzej. - Widzieliśmy jak będący kapitanem Lewandowski stanął przed szwajcarskimi kibicami w zwycięskiej pozie. Schował dłonie za uszy, jakby chciał powiedzieć "chcę was usłyszeć". To prawdziwa prowokacja - pisze "Blick". - Polacy prowokowali naszych kibiców. Trzeba mieć odrobinę szacunku. To z tego względu wybiegłem do Polaków i powiedziałem, by się stamtąd wynosili - cytowany jest Blerim Dzemaili, który zdaniem "Blicka" ruszył do Polaków "jakby był ukąszony przez tarantulę".

Xherdan Shaqiri był nieco spokojniejszy. - To są wystarczająco profesjonalni piłkarze, by wiedzieć, że powinni cieszyć się po swojej stronie ze swoimi kibicami - powiedział strzelec gola dla Szwajcarii. - Zawsze patrzę na wszystko pozytywnie i tym razem zrobię to samo i powiem, że po prostu chyba nie wiedzieli, w jakim narożniku są ich kibice - zgryźliwie skomentował zdarzenie szkoleniowiec rywali, Vladimir Petković.

"Blick" cytuje Jakuba Kwiatkowskiego, rzecznika PZPN, który bronił Polaków. - Chciałbym zaprzeczyć, jakoby nasi piłkarze chcieli prowokować rywali. Po prostu podbiegli w miejsce w którym stał bramkarz Łukasz Fabiański - stwierdził.

- Przez cały mecz "czerwona" ściana kibiców na stadionie w Saint Etienne buczała i wyzywała polskich piłkarzy. Szczególnie tych, którzy w wyniku ostrej gry ich drużyny leżeli na murawie. Najbardziej oberwało się Łukaszowi Fabiańskiemu, który w drugiej połowie regulaminowego czasu gry i w drugiej połowie dogrywki grał po tej stronie boiska - relacjonował to zamieszanie obecny na meczu Michał Zachodny. Jego tekst tutaj.

Zobacz wideo

Szwajcaria - Polska. Jakub Błyszczykowski, Arkadiusz Mylik [MEMY]

Czy Polska awansuje do półfinału?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.