Wyjechani na weekend. Mała Formuła 1 na wyciągnięcie ręki. Gdzie się ścigać?

Po ciężkim tygodniu w pracy wciąż szukacie adrenaliny i rywalizacji? Na torze kartingowym nie tylko odreagujecie codzienny stres, ale także zrozumiecie, co czuje kierowca Formuły 1

W ramach akcji "Wyjechani na weekend", podczas której razem z firmą Continental przedstawiamy pomysły na spędzenie wolnego czasu, udaliśmy się do Krakowa - miasta jednego z najlepszych polskich kierowców młodego pokolenia. Kuba Greguła - juniorski mistrz Polski w kartingu nie skończył jeszcze 14 lat, a już osiągnął tyle, że jego rówieśnicy mogą na niego patrzeć z zazdrością. Pozostali przecierają oczy ze zdziwienia, w jak skomplikowany proces zaangażowane jest dziecko. Kuba nie tylko jest dużo bardziej samodzielny od rówieśników, nie ma także problemów z nauką, szczególnie z przedmiotami ścisłymi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może już niebawem zobaczymy go w bolidzie.

Weekend pełen emocji? Gokarty!

Jak odreagować stresujący tydzień w pracy? - to pytanie kilkanaście lat temu zadał sobie Mariusz Greguła. - Offroadowy Nissan Patrol, rzeka, przeprawy, dwadzieścia osób, ognisko, znajomi - tak wtedy sobie radziliśmy. Chłopak działał z nami, miał małego quada, którego ciągnęliśmy zawsze za sobą. Jak podrósł pojechaliśmy na kartingową halę do Sosnowca - opowiada ojciec Kuby. Tak zaczęła się wielka pasja, która kilka lat później zaprowadziła młodego do pierwszych sukcesów. Tata opowiada o nich z równie wielkim zacięciem. - Lubię popatrzeć jak się ścigają, mam tam mnóstwo znajomych. To także moja pasja - przyznaje po czterech latach w padoku.

Żeby spróbować swoich sił w kartingu nie trzeba wiele. W Krakowie, gdzie wychował się Kuba nie ma toru kartingowego z prawdziwego zdarzenia. Te halowe znajdziecie wszędzie, nawet w mniejszych miastach. Można na nich poczuć, o co w tym wszystkim chodzi. Choć prawdziwe ściganie zaczyna się na zewnątrz. Jazda w pomieszczeniu pozwala wyobrazić sobie, czym są wyścigi. Wózek jest opancerzony, tor bezpieczny i przyczepny. Na wyczynowych torach, których w Polsce jest kilka, dochodzą warunki atmosferyczne, poziom nagumienia i jakość asfaltu. Coraz większe są także przeciążenia, dzięki którym rozumiemy, dlaczego kręcenie kółkiem, siedząc pupą kilkanaście centymetrów nad ziemią to wymagający fizycznie sport.

Nie tylko dla młodych

Co zrobić jeśli na hali nie mamy sobie równych, a objeżdżanie znajomych nie daje nam już satysfakcji? Czas przesiąść się do większego wózka i zacząć odwiedzać prawdziwe tory.

W wyczynowym kartingu mamy do dyspozycji dwie prywatne serie - Rotax Max Challenge i RokCup. Obie różnią się specyfikacją jednostek napędowych. Zawodnicy są łączeni w kategorie wiekowe, jednak nie jest to tylko młodzież. Na torze można obserwować 6-7 latków, ale także blisko 70-letniego Janusza Gładysza, prawdopodobnie najstarszego kartingowca na świecie. Jest także kilkunastu zawodników w wieku około 30 lat. Oprócz tych dwóch serii PZM organizuje mistrzostwa Polski, na które składają się cztery starty (Dwa razy Bydgoszcz, Przeźmierowo i Stary Kisielin)

Nie chcecie jeździć? Warto oglądać

Jeśli nie mamy zapału, by tak jak Mariusz Greguła, stworzyć własny minizespół Formuły 1, zawsze możemy udać się na tor, by zobaczyć zawody na żywo. W Polsce trybuny wciąż świecą pustkami, choć akcji często jest tu więcej niż w wyścigach bolidów. We Włoszech (mekka kartingu) czy w Niemczech trybuny często wypełniają się do ostatniego miejsca.

- U nas niestety tory są przeważnie poza miastem. Jeśli ktokolwiek chce tematu liznąć, to przyjeżdża z swoimi małymi, żeby im pokazać. Wiadomo, że przyjeżdżają rodzice, dziadkowie, koledzy kolegów, ale nie ma wielkich tłumów. Ale generalnie padok jest zawsze pełny. Jeśli jest ponad 100 zawodników, mechanicy, rodzice, ekipy... Atmosfera jest rodzinna - zaprasza Greguła.

Gdzie można się ścigać?

Tory kartingowe w PolsceTory kartingowe w Polsce Opracowanie: Polskikarting.pl

 

Opracowane przez Polskikarting.pl

Najważniejsze zawody kartingowe w 2015 roku odbywają się na pięciu torach - w Starym Kisielinie ( zobacz galerię i wyniki pierwszych zawodów ), Przyźmierowie/Poznaniu, Bydgoszczy, Radomiu i Toruniu. Najdłuższy tor znajduje się w Poznaniu (1495 metrów), najnowszy w Toruniu (2012 roku). Kilka dni temu zamknięto działający od 25 lat tor w Gostyniu.

Tor Kartingowy Stary Kisielin - WallrV Race Center

 

Długość toru: 1042 metrów

 

Szerokość toru: 8/12 metrów

 

Maksymalna liczba gokartów na torze: 34

 

Tor Kartingowy Poznań

 

Długość toru: 1495 metrów

 

Szerokość toru: 12/12 metrów

 

Maksymalna liczba gokartów na torze: 36 Tor Kartingowy Radom

 

Długość toru: 810,5 metra

 

Szerokość toru: 8/12 metrów

 

Maksymalna liczba gokartów na torze: 28 Tor Kartingowy Bydgoszcz

 

Długość toru: 1017 metrów

 

Szerokość toru: 8/12 metrów

 

Maksymalna liczba gokartów na torze : 34 Tor Kartingowy Toruń

 

Długość toru: 1037 metrów

 

Szerokość toru: 8/12 metrów

 

Maksymalna liczba gokartów na torze : 36

Tak wyglądała inauguracja sezonu. Wielkie ściganie w Starym Kisielinie

 

Pierwsza Runda ROTAX MAX ChallengePierwsza Runda ROTAX MAX Challenge Rafal Oleksiewicz / Rafal Oleksiewicz / Polskikartin

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.