Super-blog Vancouver - najciekawsze wpisy dziennikarzy i korespondentów Sport.pl prosto z igrzysk ?
Gruzin spadł z sanek i z ogromną prędkością wypadł z nieosłoniętego toru. Uderzenie w stalowy, niezabezpieczony filar było dla niego śmiertelne.
"Saneczkarstwo zawsze w większym stopniu niż inne dyscypliny przyciągało olimpijskich 'turystów', bo każdy może je uprawiać. Kładziesz się na plecach, a grawitacja robi za ciebie resztę. Ale jeśli amator zaczyna się obijać o ściany jak pingpongowa piłeczka mknąć z prędkością ponad 100 km/h i kończy start w gipsie, doznaje bolesnej lekcji. Te igrzyska mogą cię zabić" - pisze "Boston Globe".
Gazeta wymienia aż osiem z 15 dyscyplin zimowych igrzysk, których uprawianie może się skończyć tragicznie, jeśli sportowiec straci kontrolę nad sobą lub ma pecha. "Wszystkie sporty polegające na ślizganiu się - bobsleje, saneczkarstwo, skeleton - to marzenia chirurga ortopedy. Skoki narciarskie to latanie bez skrzydeł. Narciarstwo dowolne jest loteria wzlotów i upadków. Zjazd potrafi mrozić krew w żyłach nawet złotym medalistom. Snowboardowy halfpipe jest diabelsko niebezpieczny o czym może zaświadczyć Kevin Pearce, który doznał licznych urazów głowy podczas przedolimpijskich treningów" - pisze "Boston Globe".
"Nawet short track może doprowadzić cię na kilka tygodni do szpitala" - dodaje gazeta. "Allison Baver w poprzednim sezonie złamała kość piszczelową po zderzeniu z koleżanką Katherine Reutter w wyścigu o Puchar Świata. J.R. Celski rozharatał sobie udo łyżwą po tym, jak zderzył się ze ścianą. Niemal rozerwał sobie tętnicę.
"Boston Globe" pisząc o amatorach startujących w niebezpiecznych dyscyplinach wspomina narciarza z Ameryki Płd., który chciał wziąć udział w igrzyskach w Albertville w 1992 roku. "Nigdy nie miał okazji zjechać z góry prawdziwą trasą, ale obiecał, że aby się przygotować pojedzie na tygodniowe lekcje w Val d'Isere".
Gazeta dodaje, że choć Międzynarowy Komitet Olimpijski wprowadził w 1994 roku kwalifikacje i minima wynikowe aby zapobiec takiemu amatorskiemu podejściu do niebezpiecznych dyscyplin, nie zawsze daje to pożądane efekty.
Kumaritaszwili to czwarta ofiara zimowych igrzysk. W 1964 roku w Innsbrucku na treningu zjazdu zginął Australijczyk Ross Milne, który wpadł na drzewo. Na tych samych igrzyskach śmierć poniósł brytyjski saneczkarz Kazimierz Kay-Skrzypecki, który podobnie jak Kumaritaszwili miał wypadek na treningu.
W 1992 roku w Albertville Szwajcar Nicholas Bochatay wpadł na maszynę produkującą śnieg podczas demonstracji narciarstwa szybkiego polegającego na jak najszybszym zjeździe po linii prostej.
Na portalu Sport.pl codziennie od godz. 17 relacje Z Czuba i na żywo, całą dobę relacje prosto z Kanady od naszych specjalnych korespondentów, wideo komentarze, rozmowy z naszymi gwiazdami i komplet wyników, także tych z nocy polskiego czasu. A o godz. 9 rano w Radiu TOK FM magazyn olimpijski Michała Pola - oraz stream wideo live w naszym portalu.
Zespół Sport.pl przygotowuje też "Gazetę olimpijską" - codziennie do kupienia z "Gazetą Wyborczą". Spędź te igrzyska ze Sport.pl!
Dlaczego zginął Kumaritaszwili? - Trzy teorie