Legenda tenisa zachwycona Igą Świątek. "Doskonała przedstawicielka nowej fali"

- Potrafi uderzać forhendem i backhandem, ciągle biega, gra slajsy i dropszoty. Pewnie wiedząc, że nigdy nie będzie biła aż tak mocno jak siostry Williams, postanowiła nauczyć się wszystkiego. To tak samo doskonała przedstawicielka nowej fali, jak Coco Gauff i Bianca Andreescu - zachwyca się zwycięzca siedmiu turniejów wielkoszlemowych, Mats Wilander. Około godz. 2.30 z niedzieli na poniedziałek Świątek zagra z Anett Kontaveit o ćwierćfinał Australian Open. Transmisja w Eurosporcie.

6:3, 6:2 z Timeą Babos, 6:3, 7:5 z Carlą Suarez Navarro i 7:5, 6:3 z Donną Vekić - taką drogą do IV rundy doszła Iga Świątek. W Melbourne nasza 18-latka (w maju Iga skończy 19 lat) rozgrywa swoje pierwsze mecze od sierpnia, bo później leczyła kontuzje.

Świątek na Australian Open wyrównała już swoje największe osiągnięcie w turniejach wielkoszlemowych. Zaczęła w nich występować w ubiegłym roku. W Australian Open dotarła do II rundy, we French Open do IV, na Wimbledonie przegrała w I, a na US Open w II rundzie. Czy teraz po raz pierwszy zagra w ćwierćinale?

Nie może bić jak siostry Williams, więc nauczyła się wszystkiego

Chyba mimo wszystko odrobinę wyżej trzeba oceniać szanse Kontaveit. Iga jest 56. w światowym rankingu WTA, a 24-letnia Estonka zajmuje 31. miejsce. W Australii gra rozstawiona z numerem 28. W poprzedniej rundzie w 49 minut rozbiła turniejową szóstkę Belindę Bencić 6:0, 6:1. Wcześniej wygrała z Astrą Sharmą 6:0, 6:2 i z Sarą Sorribes Tormo 6:2, 4:6, 6:1.

Jednak Mats Wilander czeka na popis Polki. - Na pewno powinniśmy mieć oko na Igę Świątek. Ma 18 lat, a już wie, jak robić wszystko. Potrafi uderzać forhendem i backhandem, biega w kółko, gra slajsy i dropszoty - komplementuje naszą tenisistkę. - Myślę, że zawodniczki z nowej fali zaczynały wiedząc, że nigdy nie będą uderzyły tak mocno jak siostry Williams, więc nauczyły się wszystkiego, żeby mogły wygrywać wszechstronnością. Iga na pewno od najmłodszych lat pracowała tak, by nie być zawodniczką jednowymiarową - dodaje Szwed.

Świątek, Gauff i Andreescu będą jeszcze lepsze, gdy będą się bawić

- Iga to doskonały przykład zawodniczki mającej wielkie zasoby. Dla mnie ona jest jak Coco Gauff - mówi Wilander. Amerykanka urodzona w 2004 roku przegrała w IV rundzie z Sofią Kenin 7:6, 3:6, 0:6, ale zachwyciła we wcześniejszych rundach. Szczególnie w trzeciej, gdy pokonała 6:3, 6:4 ubiegłoroczną zwyciężczynię Australian Open, Naomi Osakę.

- Gauf, Świątek, Bianca Andreescu [urodzona w 2000 roku mistrzyni ostatniego US Open w Australii nie gra przez kontuzję] to najlepsze przedstawicielki nowej generacji zawodniczek. One są bardzo młode, a już świetne. Kompletne jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, technicznie potrafiące wszystko. Jeśli jeszcze bardziej zaczną się bawić tenisem i jeszcze mocniej uwierzą w siebie, to w kluczowych momentach będą coraz częściej podejmować dobre decyzje i będą osiągać coraz więcej - przekonuje ekspert Eurosportu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA