Hubert Hurkacz pokonał Lorenzo Sonego i zmierzy się z Mikaelem Ymerem

W 1/8 finału turnieju w Auckland Hubert Hurkacz zmierzy się z Mikaelem Ymerem. Szwed jest 76. rakietą świata. Już za tydzień rusza Australian Open, więc impreza w Auckland to ostatni sprawdzian dla Polaka przed prestiżowym truniejem wielkoszlemowym.
Zobacz wideo

Rok 2019 Hubert Hurkacz zaczynał jako 88. na świecie, a skończył na 37. miejscu w rankingu. Po drodze wygrał pierwszy turniej ATP w karierze w Winston-Salem. Było to pierwsze turniejowe zwycięstwo polskiego singlisty od 37 lat, gdy Wojciech Fibak triumfował w Chicago. Na co stać wrocławianina w tym sezonie? Jeśli ominą go kontuzje, to może zapukać do pierwszej 20-stki światowego rankingu. W poniedziałek, po aktualizacji rankingu, ma się znaleźć na 34. pozycji. 

W swoim pierwszy noworocznym turnieju pokazał się już z dobrej strony. W 1/16 finału turnieju w Auckland Hurkacz bez większych kłopotów pokonał Lorenzo Sonego (51. miejsce) 7:5, 6:3. W kolejnej rundzie rywalem Polaka będzie Mikael Ymer, który właśnie pokonał Francesa Tiafoe 6:4, 5:7, 6:1. Szwed jest 76. rakietą świata.

Sprawdzian Huberta Hurkacza przed Australian Open

Za tydzień Hurkacz będzie już w Melbourne, gdzie od 20 stycznia rozpocznie się Australian Open. Nasz zawodnik pierwszy raz w karierze będzie tam rozstawiony na Wielkim Szlemie. Zagra z nr 32, bo klasyfikowani wyżej od niego Lucas Pouille i Kei Nishikori zrezygnowali ze startu z powodu urazów. To będzie pierwsze wielkoszlemowe rozstawienie dla polskiego singlisty od sześciu lat, gdy ten przywilej na Wimbledonie miał Jerzy Janowicz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.