Niesamowita walka o tytuł najlepszego tenisisty świata. Starcie pokoleń w Turnieju Mistrzów

Ruszył ATP Finals. Turniej rozstrzygnie, kto będzie liderem na koniec sezonu: Rafael Nadal czy Novak Djoković. W Londynie zobaczymy także starcie pokoleń - starych mistrzów i młodych pretendentów. W niedzielę w pierwszym meczu Djoković łatwo pokonał Matteo Berrettiniego.

Finałowe rozstrzygnięcia wśród tenisistek za nami. Turniej Mistrzyń wygrała Ashleigh Barty. Australijka została też liderką rankingu WTA na koniec sezonu. Przed nami finałowe zmagania wśród tenisistów. W niedzielę w Londynie rusza ATP Finals. Ośmiu najlepszych tenisistów świata zostało podzielonych na dwie grupy.

Hurkacz zdradził, skąd ma lepsze wyniki w tym roku:

Zobacz wideo

Do grupy Bjoerna Borga trafili Novak Djoković (Serbia, 2. ATP), Matteo Berrettini (Włochy, 8. ATP), Roger Federer (Szwajcaria, 3. ATP) i Dominic Thiem (Austria, 5. ATP). W grupie Andre Agassiego zaś rywalizować będą Rafael Nadal (Hiszpania, 1. ATP), Alexander Zverev (Niemcy, 7. ATP), Daniił Miedwiediew (Rosja, 4. ATP) i Stefanos Tsitsipas (Grecja, 6. ATP).

Starcie pokoleń w ATP Finals

Z każdej z grup dwóch najlepszych tenisistów awansuje do półfinału. Zwycięzcy półfinałów zmierzą się w przyszłą niedzielę w wielkim finale Turnieju Mistrzów. Walka powinna być bardzo zacięta, bo aktualnie liderem rankingu ATP jest Nadal. Hiszpan ma tylko 640 punktów przewagi nad drugim Djokoviciem, a zwycięzca turnieju w Londynie zgarnie 1500 punktów. Obaj mają więc szansę na zostanie numerem jeden na koniec roku. Trzecim z faworytów w stolicy Wielkiej Brytanii będzie oczywiście Federer. ATP Finals to kolejna okazja do rywalizacji między starymi mistrzami, a młodszymi pretendentami do najwyższych lokat. 

W niedzielę w pierwszym meczu grupy Borga Djoković pokonał Berrettiniego 6:2, 6:1. O godzinie 21:00 Federer  zmierzy się z Thiemem. W poniedziałek Miedwiediew zagra z Tsitsipasem, a Nadal ze Zverevem. 

Przed rozpoczęciem turnieju wiele mówiło się o sesji zdjęciowej w Londynie najlepszych tenisistów świata. Federer i spółka ubrani byli w dresy sportowe, co spotkało się z rozczarowaniem kibiców. W poprzednich latach zawodnicy występowali bowiem w garniturach. - Oni naprawdę zrezygnowali z garniturów dla TEGO?????? - napisał jeden z kibiców. - Trochę obciach - dodał Adam Romer z Tenis Klub. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.