Czołowe tenisistki świata przyleciały do Chin, by rywalizować w kończącym sezon turnieju WTA Finals. W imprezie bierze udział osiem najwyżej sklasyfikowanych obecnie zawodniczek, które zostały podzielone na dwie grupy. Do grupy czerwonej trafiły: Ashleigh Barty (Australia, 1. WTA), Naomi Osaka (Japonia, 3.), Petra Kvitova (Czechy, 6.) i Belinda Bencić (Szwajcaria, 7.). W grupie purpurowej zmierzą się: Karolina Pliskova (Czechy, 2.) Bianca Andreescu (Kanada, 4.), Simona Halep (Rumunia, 5.) i Elina Switolina (Ukraina, 8.). Z każdej z grup do półfinałów awansują po dwie najlepsze tenisistki.
Prestiżowy turniej ma w tym roku najwyższą pulę nagród w historii - aż 14 mln dolarów. Jeśli którejś z zawodniczek uda się wygrać wszystkie pięć spotkań (trzy w grupie, półfinał i finał), to wyleci z Shenzhen z czekiem na sumę 4,7 mln dolarów. Dodatkowo przyznane zostanie jej aż 1500 punktów do rankingu WTA.
Ashleigh Barty jest blisko zakończenia roku na pierwszym miejscu w rankingu. Australijka ma w tym momencie 1100 punktów przewagi nad drugą Karoliną Pliskovą. Naomi Osaka traci do Barty 1200 punktów, a Bianca Andreescu już 1400. W zeszłym sezonie WTA Finals wygrała Elina Switolina.
W niedzielę do rywalizacji przystąpiły zawodniczki z grupy czerwonej. Osaka pokonała Kvitovą 7:6(1), 4:6, 6:4, a Barty ograła Bencić 5:7, 6:1, 6:2. W poniedziałek w ramach grupy purpurowej Andreescu zmierzy się z Halep, a Pliskova ze Svitoliną. Finał turnieju rozegrany zostanie w niedzielę, 3 listopada.