Na początku października Hubert Hurkacz uczestniczył w turnieju w Szanghaju, gdzie wygrał dwa spotkania i odpadł w trzeciej rundzie po trzysetowym pojedynku z Stefanosem Tsitsipasem. Zdobył przy okazji 90 punktów do rankingu ATP, co pozwoliło mu przesunąć się o jedną pozycję - z 34. na 33. miejsce. Później jednak wrocławianin nie wziął udziału w żadnym z turniejów rangi ATP World Tour 250. W wyniku tego Hurkacz spadł w najnowszym rankingu ATP z 33. na 35. pozycję.
Na początku meczu Polak popełnił wiele błędów, był niedokładny. Karen Chaczanow, 9. rakieta świata, wygrał pierwszego seta 6:4.
Na początku drugiego seta 22-letni Hurkacz wciąż nie zachwycał, w pewnym momencie przegrywał już 0:3. Ale nagle Polak się przebudził i momentami zaczął grać pięknie, co możecie zobaczyć poniżej:
Doprowadził nawet do gry na przewagi. Tie-break wygrał jednak Rosjanin, 23-latek zwyciężył 7:3. Tym samym Polak odpadł z wiedeńskiego turnieju w 1/16 finału. Chaczanow imponował asami serwisowymi, zaliczył ich siedem, a Hurkacz zaledwie dwa. Pojedynek trwał godzinę i 42 minuty. Na dniach Polak przeniesie się do Paryża, gdzie powalczy o rozstawienie w zbliżającym się Australian Open.