W ostatnich dniach Hubert Hurkacz przebywał w Atenach, gdzie reprezentował Polskę w Pucharze Davisa. Nasi tenisiści wygrali w stolicy Grecji turniej Grupy III Strefy Euro-Afrykańskiej i awansowali do baraży o awans do Grupy II. Hurkacz następnie udał się do Francji, by w Metz rywalizować w turnieju ATP 250. We francuskiej imprezie został rozstawiony z numerem "6".
W pierwszej rundzie Polak trafił na reprezentanta gospodarzy, Gregoire'a Barrere'a. Przegrał z nim gładko 2:6, 2:6. Nie było to dobre spotkanie w wykonaniu Hurkacza. Miał wyraźne problemy z serwisem, grał także zbyt asekuracyjnie. Rywal wykorzystał słabszy dzień 22-latka z Wrocławia i po raz drugi w karierze go pokonał. Poprzednio Barrere ograł Hurkacza w lutym w challangerze w Quimper.
Styl gry Francuza wyraźnie nie pasuje naszemu zawodnikowi. Ponadto Hurkacz miał problem z przestawieniem się na inną nawierzchnię. Jeszcze kilka dni temu w Atenach rywalizował na kortach ziemnych. Turniej w Metz odbywa się w hali na kortach twardych. Kolejny start Polaka nastąpi w zawodach w Tokio. Impreza ATP 500 w stolicy Japonii rusza 30 września.