Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Daniił Miedwiediew nie gra pięknie stylowo, potyka się o własne nogi i wojuje z kibicami. Bije jednak mocno, a przede wszystkim gra na tyle inteligentnie, że właśnie doszedł do pierwszego półfinału Wielkiego Szlema w karierze. 23-latek imponuje odpornością psychiczną, dając nadzieję, że po "Wielkiej Trójce" (Djoković, Federer, Nadal) w męskim tenisie nie nastanie bezkrólewie - napisał ostatnio Dominik Senkowski ze Sport.pl. W nocy z wtorku na środę polskiego czasu, do Miedwiediewa dołączył Grigor Dimitrow, który niespodziewanie wygrał z Rogerem Federerem.
Dimitrow na US Open przyjechał w jednym z najgorszych momentów kariery, po przegraniu siedmiu z ostatnich ośmiu spotkań. Podczas turnieju jest jednak zupełnie innym tenisistą, niż jeszcze w ubiegłych miesiącach. Udowodnił to w meczu z zawodnikiem sklasyfikowanym o 75 miejsc wyżej w światowym rankingu (Dimitrow jest 78., Federer 3.).
Mecz miał niezwykły przebieg. Federer bez problemu wygrał pierwszego seta (6:3), bardzo szybko przełamując Dimitrowa. Bułgara to jednak tylko zmotywowało, bo w drugim secie przełamał utytułowanego rywala dwa razy, wygrywają 6:4.Trzeciego seta, w takim samym stosunku gemów, jak pierwszego, ponownie wygrał Szwajcar. W czwartym końcowego zwycięstwa nie zdołał sobie jednak zapewnić, a przełamany został już w pierwszej partii serwisowej. W decydującym piątym secie zdecydowanie lepiej zagrał Dimitrow, który pokazał większą pewność siebie i lepsze przygotowanie fizyczne. 28-latek dwukrotnie przełamał Federera, w pewnym momencie prowadząc już 4:0. Ostatecznie decydującą część meczu wygrał 6:2, a całe spotkanie 3:2.
W pierwszym półfinale Dimitrow zmierzy się ze wspomnianą rewelacją turnieju, Daniłem Miedwiediewem. Drugą parę stworzą zwycięzcy spotkań Matteo Berrettini - Gael Monflis i Diego Schwartzmann - Rafael Nadal.
Niezłomni komentatorzy polskiego Eurosportu (tym razem Sidor), wyspecjalizowani w ogłaszaniu zwycięzcy przed meczem, bądź w jego trakcie, wciąż się nie połapali, że za każdym razem, gdy to robią, dzieje się odwrotnie :)
A turniej, który przez lata był turniejem Federera stał się turniejem jego sensacyjnych, przedwczesnych wpadek.
Rogerowi coś się musiało w trakcie spotkania nadwerężyć. On przecież poprzednie dwa mecze zagrał b. dobrze - Goffina i Evansa odprawił niewiele ponad godzinę. Z Dymitrowem trzy pierwsze sety też zagrał przyzwoicie; drugi wprawdzie przegrał, ale w trzecim wrócił i wygrał różnicą dwu przełamań. W czwartym nastąpiła katastrofa - zaczął psuć na potęgę, jak Djoković pod koniec meczu Wawrinką. W przerwie wziął MTO; coś się tam zadziało.
Heh jak z ludzi wychodzi brak klasy przy tenisie xD Jak Djokovic odpadl to bylo swieto ze Roger prosta droga do finalu i szansa na 21 szlema... teraz jak Roger odpadl z 80 na swiecie Dimitrovem to nagle panika - O Boze, tylko nie Nadal! xD To sport i wszystko sie moze zdarzyc ale hiszpan ma teraz Swartzmana - potem Monfils/Berettini i ewentualnie Medwiediew/Dimitrov w finale - powiedzmy sobie szczerze, takiej autostrady do szlema nie mial od dawna :) Na ta chwile wiec szanse ze po Rolland Garros 2020 wynik grand slamowy Nadal - Federer bedzie wynosil 20-20 ocenaim na jakies 80/90%
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
lassaros
Oceniono 14 razy 6
A ktoś tu pisał przy okazji ostatniego newsa na temat Miedwiediewa, że Wawrinka go rozjedzie.
Ja temu chłopakowi życzę zwycięstwa w turnieju. Tenis, wydawałoby się sport elitarny, przyciąga w ostatnich latach na trybuny hołotę. A niech Rosjanin teraz tej hołocie zagra na nosie.
PS. Nie, nie jestem ukrytym szpiegiem Putina ani bolszewikiem.