Tsitsipas drugi raz z rzędu odpadł w pierwszej rundzie US Open. Spotkanie było jednak bardzo wyczerpujące, bo trwało ponad cztery godziny. Grek najgorzej zniósł czwartego seta, w którym dopadły go poważne skurcze. Zawodnik potrzebował chwili na regenerację, po czym wbrew przepisom wydłużył tę przerwę, za co dostał ostrzeżenie od arbitra. Jego frustracja sięgnęła zenitu i w pewnym momencie wdał się w kłótnię sędzią. - Masz coś do mnie. Pewnie jesteś Francuzem... Wy wszyscy jesteście dziwakami - rzucił w kierunku arbitra. I dodał: Daj mi ostrzeżenie, mam to gdzieś. Sędzia ostatecznie ukarał go utratą punktu.
- Mnie też łapały skurcze, ale nie dawałem po sobie tego poznać - skwitował Rosjanin, który odniósł się do słabego zachowania Greka. Ostatecznie końcówka rozstrzygnęła się na korzyść Rosjanina. 43. tenisista w światowym rankingu pokonał Tsitsipasa 6:4, 6:7 (5-7), 7:6 (9-7), 7:5.
Pierwszą rundę pewnie przeszedł za to Rafael Nadal. W pierwszym spotkaniu pokonał Johna Millmana 6:3, 6:2, 6:2. W drugiej rundzie Hiszpan zagra z Thanasim Kokkinakisem. W kolejnej rundzie jest także rozstawiony z 13. numerem Gaël Monfils, który 7:6, (7-2), 6:3, 6:3 pokonał Alberta Ramosa-Vinolasa. Niespodziewanie odpadł rozstawiony z numerem 4. Dominic Thiem. Austriak rok temu doszedł do ćwierćfinału, jednak tym razem uległ Włochowi Thomasowi Fabbiani 4:6, 6:3, 3:6, 2:6.
We wtorek zaś Kamil Majchrzak (94. ATP) pokonał Chilijczyka Nicolasa Jarry'ego (73. ATP) 6:7 (2), 7:6 (5), 7:6 (6), 1:6, 6:4. Było to pierwsze zwycięstwo w karierze 23-letniego Polaka w turnieju głównym Wielkiego Szlema! W kolejnym meczu Majchrzak zmierzy się z Urugwajczykiem Pablo Cuevasem, 53. zawodnikiem świata.