21 asów Huberta Hurkacza nie wystarczyło. Półfinalista Wimbledonu za mocny dla Polaka

Hubert Hurkacz grał dobrze, szczególnie można pochwalić go za 21 asów serwisowych, ale ostatecznie odpadł już w I rundzie turnieju ATP 1000 w Cincinnati. Rozstawionym z numerem 11 Roberto Bautista Agut pokonał Polaka 7:6(6) i 6:3.

Hurkacz: Djoković widzi we mnie przyszłość tenisa. Zrobię wszystko, by nią być

Zobacz wideo

W 1. rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Cincinnati Hubert Hurkacz (40. miejsce w rankingu ATP) zmierzył się z Roberto Bautista-Agutem. Faworytem był Hiszpan. W ostaniach tygodniach 11. zawodnik światowego rankingu jest w świetnej formie. W lipcu Bautista-Agut zameldował się w półfinale Wimbledonu, w którym musiał uznać wyższość Novaka Djokovicia. Z kolei w dwóch sierpniowych turniejach ATP - Swiss Open Gstaad i Rogers - 31-latek docierał do ćwierćfinałów.

Hubert Hurkacz przełamał rywala już w pierwszym gemie

W niedzielę Hurkacz zakończył swój udział w rywalizacji deblowej. Polak, grający w parze Davidem Goffinem, odpadł w I rundzie turnieju w Cincinnati po przegranej z chorwacko-słowacką parą Ivan Dodig -Filip Polasek 1:6, 3:6. A w nocy z wtorku na środę pożegnał się z rywalizacją w singlu. Choć zaczął mecz w świetnym stylu, bo od przełamania w pierwszym gemie. Pierwszy set był bardzo wyrównany. Przy stanie 5:5 Polak miał trzy breakpointy, ale ostatecznie seta wygrał Hiszpan w stosunku 7:6(6),

W drugim secie Bautista-Agut był już znacznie lepszy i pokonał Polaka 6:3. Choć Hurkacz przegrał, to trzeba go pochwalić. Szczególnie za serwis. 21 asów to solidny wynik. Bautista-Agut w kolejnym starciu zmierzy się z Amerykaninem Francesem Tiafoe. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.