Niespodzianka w półfinale Rolanda Garrosa! Novak Djoković odpadł po pięciosetowej walce

Niespodzianka w półfinale Rolanda Garrosa. Dominic Thiem pokonał Novaka Djokovicia 6:2, 3:6, 7:5, 5:7, 7:5. W niedzielnym finale Austriak zmierzy się z Rafaelem Nadalem.

Półfinałowe spotkanie French Open pomiędzy Novakiem Djokoviciem, a Dominikiem Thiemem zostało w piątek przerwane z powodu deszczu. W sobotę tenisiści wyszli na kort przy stanie 6:2, 3:6, 3:1 dla Austriaka.

Zobacz wideo

Nerwy Djokovicia

W piątek Djoković był wyjątkowo poddenerwowany. Łatwo przegrał pierwszego seta, popełniając sporo błędów. W drugim powrócił do lepszej gry. Wciąż przeszkadzała mu jednak pogoda. Dyskutował z arbitrem na temat warunków, w których przyszło mu rozgrywać mecz z Thiemem. Narzekał na wiatr oraz lekkie opady. Austriak zaś nie krytykował warunków, podobnie jak Roger Federer i Rafael Nadal, którzy kilka godzin wcześniej rozegrali pierwszy półfinał (Hiszpan wygrał 3:0 w setach). 

Ostatecznie spotkanie zostało przerwane w trzecim secie, a Serb opuścił kort zanim organizatorzy podjęli decyzję o przełożeniu meczu na sobotę. Komentatorzy krytykowali to zachowanie lidera światowego rankingu.

W sobotę też padało

W sobotę panowie wrócili na kort centralny w Paryżu. Serb po przerwie odrobił stratę podania w trzecim secie, wyrównał na 4:4. Partię jednak niespodziewanie przegrał 5:7. Thiem grał ponownie bardzo mądrze, a Djoković nie tak, jak zwykle. Lider rankingu słynie z regularności i małej liczby błędów, ale w półfinale jego forma falowała.

Czwarty set był nietypowy jak na męski tenis. Djoković zaczął go od przełamania Thiema, potem Austriak odrobił stratę. Następnie Serb znów odebrał serwis rywalowi, a ten go dogonił. Przy stanie 5:5 Djoković jeszcze raz przełamał przeciwnika i nie stracił już podania. Wygrał seta 7:5, dzięki czemu doprowadził do piątej partii.

Szalony piąty set

W ostatnim secie Austriak wyszedł na prowadzenie 4:1, gdy znów zaczął w Paryżu padać deszcz. W przy stanie 40-40 w gemie serwisowym Serba sędzia przerwał spotkanie. Panowie wrócili na kort centralny po godzinie, by dokończyć mecz. Djoković obronił swój serwis, a następnie miał szansę wyrównać na 4:4. Niespodziewanie znów przegrał własne podanie, co dało Thiemowi prowadzenie 5:3. Austriak nie wytrzymał próby nerwów. Mimo, że prowadził w swoim gemie 40:15 i miał dwie piłki meczowe, znów stracił podanie. Serb chwilę później wyrównał na 5:5. 

W Paryżu w piątym secie nie ma tie-breaków więc zawodnicy musieli grać do dwóch gemów przewagi. Thiem najpierw wygrał swoje podanie, a następnie przełamał Djokovicia i wygrał spotkanie 3:2. W niedzielnym finale czeka już na niego Rafael Nadal.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.