22-letni Polak, klasyfikowany na 52. miejsce w rankingu ATP, w starciu z Balazsem (262. miejsce) nie przypominał siebie. Słabo funkcjonował u niego serwis, a więc jego najmocniejsza broń, a ponadto popełniał wiele prostych, niewymuszonych błędów. Niewykluczone, że mogło mu coś dolegać, bo w trakcie spotkania korzystał z przerwy medycznej.
Hurkacz nie żegna się jednak jeszcze z kortami w Budapeszcie. Polski tenisista weźmie udział w rywalizacji deblowej, w której jego partnerem będzie Francuz Fabrice Martin. W pierwszym meczu polsko-francuska para zmierzy się z Holendrem Wesleyem Koolhofem i Nowozelandczyka Marcusem Daniellem.