Tenis. Niespodzianka! Sloane Stephens odpadła z US Open

Amerykanka niespodziewanie przegrała w ćwierćfinale US Open z Aniastasiją Sevastovą 2:6; 4:6. Tym samym Sloane Stephens nie obroni tytułu z zeszłego roku.

Wydawało się, że Sloane Stephens (WTA 3) jest w dobrej formie. Ok, w II rundzie straciła seta z niżej notowaną Ukrainką Anheliną Kalininą, ale potem w świetnym stylu rozprawiła się z Wiktorią Azarenką. W walce o ćwierćfinał Stephens pokonała 6:3, 6:3 Elise Mertens (WTA 15), czyli półfinalistkę tegorocznego Australian Open.

W 1/4 finału US Open 25-letnia Amerykanka niespodziewanie przegrała z Aniastasiją Sevastovą 2:6; 4:6. Tym samym Łotyszka zrewanżowała się za porażkę sprzed roku. O finał Sevastova zagra z Sereną Williams lub Karoliną Pliskovą. Turniej w Nowym Jorku na kortach twardych jest okazją do zarobienia wielkich pieniędzy. Pula nagród wynosi aż 53 mln dolarów.

Roger Federer też zawiódł

W męskim tenisie również nie obyło się bez niespodzianek. Porażka Federera z Johnem Millmanem w czwartej rundzie US Open jest znamienna. Szwajcar znów zawiódł. Coraz częściej w ostatnim czasie nie wywiązuje się z roli faworyta i przegrywa niemal wygrane mecze. Po tym, czego 37-letni maestro dokonał w 2017 roku, trudno ponownie wysyłać go na sportową emeryturę. Ale teraz trzeba chyba powiedzieć jasno: wszystko wskazuje na to, że wspaniała kariera najlepszego tenisisty w dziejach powoli dobiega końca. Więcej przeczytasz TU.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.