Wimbledon. Serena Williams powalczy o swój ósmy tytuł w Londynie

Serena Williams wygrała z Julią Goerges 6:2, 6:4 i po raz dziesiąty w karierze awansowała do finału wielkoszlemowego Wimbledonu. O ósmy tytuł zagra w sobotę z Angelique Kerber, która wcześniej pokonała Jelenę Ostapenko.

Julia Goerges w ostatnich latach miała problemy z wygraniem pojedynczego meczu w Wimbledonie. Jej obecność w półfinale tegorocznej edycji można więc było uznać za sensację. Niemka po raz pierwszy w karierze osiągnęła ten etap w turnieju wielkoszlemowym. Aby go jeszcze poprawić musiała wykonać zadanie arcytrudne. Po przeciwnej stronie siatki stanęła siedmiokrotna mistrzyni turnieju przy Church Road i jedna z najlepszych tenisistek w historii – Serena Williams.

Williams jak za najlepszych lat

Williams rozpoczęła czwartkowy półfinał zdecydowanie bardziej zmobilizowana niż ćwierćfinał przeciwko Camili Giorgi. Wówczas przegrała pierwszego seta, tym razem od pierwszej piłki grała na swoim najwyższym poziomie. Była bardzo zmobilizowana, uderzała każdą piłkę z atomową prędkością, spisywała się też solidnie w defensywie. W miarę wyrównana walka toczyła się zaledwie do stanu 2:2. Potem Amerykanka przeszła do ofensywy i wygrywając cztery gemy z rzędu zapisała pierwszą partię na swoją korzyść.

Faworytka grała jak na faworytkę przystało. Ani na moment nie oddała inicjatywy, przy swoim serwisie była nie do ruszenia. Tak jak w poprzedniej partii wyszła na prowadzenie 4:2. Niespodziewanie straciła swój serwis, ale w kolejnym pokazała dominację i przełamała Goerges do zera. Wygrała bardzo pewnie - 6:2, 6:4 – i zgodnie z oczekiwaniami zameldowała się w finale.

Mecz trwał godzinę i 12 minut. Zwyciężczyni zanotowała 16 uderzeń kończących przy zaledwie 7 niewymuszonych błędach. Zaserwowała 5 asów i wygrała aż 87% wymian po pierwszym podaniu.

Wielki rewanż

Serena Williams po raz dziesiąty awansowała do finału Wimbledonu. W sobotę powalczy o swój ósmy tytuł w Londynie. Jej ostatnią rywalką będzie rozstawiona z numerem 11 Angelique Kerber, która pokonała wcześniej Jelenę Ostapenko. Czeka nas więc powtórka finału z 2016 roku. Lepsza wówczas okazała się Amerykanka, która wygrała 7:5, 6:3.

Serena Williams (USA) – Julia Goerges (Niemcy) 6:2, 6:4

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdy kontra wpadki komentatorów sportowych [PLAN GRY]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.