Wimbledon - dzień 5. Łukasz Kubot nie obroni tytułu. Ale Federer w obecnej formie powinien. Odpadła Venus Williams, Zverev wyszedł z opresji

Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie obronią tytułu Wimbledonu - przegrali w drugiej rundzie z parą Marcin Matkowski/Jonathan Erlich. Roger Federer wciąż dominuje i pewnie zmierza po 21. wielkoszlemowy puchar. Niespodzianka dnia to z pewnością porażka Venus Williams. Blisko klęski był też Alexander Zverev, ale Niemiec wygrał pięciosetówkę z Taylorem Fritzem.

Łukasz Kubot nie obroni tytułu

Polskich kibiców tenisa interesowało piątkowe spotkanie drugiej rundy debla mężczyzn. Po przeciwnych stronach siatki stanęło dwóch naszych doświadczonych reprezentantów – Łukasz Kubot (z Marcelo Melo) i Marcin Matkowski (z Jonathanem Erlichem).

Dość zdecydowanym faworytem tej rywalizacji była para Kubot/ Melo. Polak i Brazylijczyk przyjechali do Londynu z jasnym celem – obronić tytuł zdobyty przed rokiem. Okazali się wówczas najlepsi i zdobyli swój pierwszy wspólny wielkoszlemowy skalp. Póki co także ostatni, bowiem nie zdołają powtórzyć zeszłorocznego osiągnięcia.

Marcin Matkowski i Jonathan Erlich wygrali niespodziewanie 6:7(5), 6:4, 7:6(4), 7:6(8). Ich przeciwników w trzeciej rundzie wyłoni mecz Julio Peralta/Horazio Zeballos – Divij Sharan/Artem Sitak.

Federer wciąż nietykalny

Roger Federer drugi rok z rzędu opuścił całkowicie sezon na kortach ziemnych, aby w pełni skoncentrować się na Wimbledonie. Do Londynu przyjechał jako wielki faworyt do zdobycia swojego 21. tytułu wielkoszlemowego i jak na razie nie pozostawia złudzeń, kto najbardziej zasługuje na końcowy triumf.

Ani Dusan Lajović, ani Lukas Lacko, ani Jan-Lennard Struff nie byli w stanie urwać szwajcarskiemu mistrzowi choćby seta. Federer stracił na razie zaledwie 27 gemów (wygrał 55) i bez żadnych problemów zameldował się w czwartej rundzie.

Jego kolejnym rywalem będzie Francuz Adrian Mannarino, z którym wygrał wszystkie pięć dotychczasowych spotkań. Niespodzianka? Nawet jeśli, to chyba jeszcze nie na tym etapie turnieju.

TIM IRELAND/AP

Niespodziewana porażka Venus Williams

W poprzednim sezonie Venus Williams osiągała bardzo dobre rezultaty w najważniejszych turniejach. Śmiało można było powiedzieć, że przeżywa drugą młodość. Doszła do finału Australian Open, bezpośrednie starcie o tytuł przegrała też w Wimbledonie. W piątek stało się jasne, że nie powtórzy tego osiągnięcia, podobnie jak jej zeszłoroczna pogromczyni, Garbine Muguruza.

Starsza z sióstr Williams już w pierwszych rundach miała spore problemy z awansem. Pokonała Johannę Larsson i Alexandrę Dulgheru, ale potrzebowała do tego trzech setów. W trzeciej rundzie stoczyła zacięty pojedynek z Kiki Bertens i tym razem musiała opuścić kort w roli przegranej.

Bertens odniosła jedno z cenniejszych zwycięstw w karierze. Wygrała 6:2, 6:7(5), 8:6 i po raz pierwszy awansowała do czwartej rundy Wimbledonu. Jej dotychczasowym najlepszym rezultatem na londyńskich kortach była druga runda z 2016.

Holenderka o ćwierćfinał zagra z Karoliną Pliskovą - byłą liderką światowego rankingu, rozstawioną w Londynie z numerem 7.

TIM IRELAND/AP

Alexander Zverev uciekł spod topora

Od czasu tegorocznego French Open Alexander Zverev uchodzi za mistrza od pięciosetowych spotkań. I to takich, w których musi gonić wynik. W Paryżu pokonał aż trzech zawodników – Dusana Lajovicia, Damira Dzumhura i Karena Chaczanowa – w meczach, w których przegrywał 1:2 w setach. Odpadł po porażce z Dominikiem Thiemem, ale po raz pierwszy w karierze dotarł do wielkoszlemowego ćwierćfinału.

W Wimbledonie zamierza przynajmniej powtórzyć ten rezultat i póki co wciąż może swój cel zrealizować. Ale drogi łatwej nie ma. Jego umiejętności wychodzenia z poważnych opresji przetestował w drugiej rundzie Taylor Fritz.

20-letni Amerykanin przegrał pierwszą partię, ale w kolejnych dwóch okazał się lepszy. Panowie byli zmuszeni przerwać grę z powodu opadów deszczu, a grę wznowili w piątek. Na korcie rządził już wówczas tylko Zverev, który najpierw odrobił straty, a następnie przechylił szalę na swoją korzyść.

Niemiecki tenisista, który jest w Londynie rozstawiony z numerem 4, wygrał ostatecznie 6:4, 5:7, 6:7(0), 6:1, 6:2. Awansował do trzeciej rundy, gdzie zmierzy się z Łotyszem Ernestsem Gulbisem.

Wyniki piątkowych meczów trzeciej rundy mężczyzn:

Kevin Anderson (RPA) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 6:3, 7:5, 7:5
Gael Monfils (Francja) - Sam Querrey (USA) 5:7, 6:4, 6:4, 6:2
Adrian Mannarino (Francja) - Danił Miedwiediew (Rosja) 6:4, 6:3, 4:6, 5:7, 6:3
John Isner (USA) - Radu Albot (Mołdawia) 6:3, 6:3, 6:4
Mackenzie McDonald (USA) - Guido Pella (Argentyna) 6:4, 6:4, 7:6(6)
Stefanos Tsitsipas (Grecja) - Thomas Fabbiano (Włochy) 6:2, 6:1, 6:4
Roger Federer (Szwajcaria) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:3, 7:5, 6:2
Milos Raonic (Kanada) - Denis Novak (Austria) 7:6(5), 4:6, 6:5 przerwane

+ Alexander Zverev (Niemcy) – Taylor Fritz (USA) 6:4, 5:7, 6:7(0), 6:1, 6:2 (dokończenie drugiej rundy)

Wyniki piątkowych meczów trzeciej rundy kobiet:

Jewgienija Rodina (Rosja) - Madison Keys (USA) 7:5, 5:7, 6:4
Ekaterina Makarowa (Rosja) - Lucie Safarova (Czechy) 4:6, 6:4, 6:1
Camila Giorgi (Włochy) - Katerina Siniakova (Czechy) 3:6, 7:6(6), 6:2
Donna Vekić (Chorwacja) - Yanina Wickmayer (Belgia) 7:6(2), 6:1
Kiki Bertens (Holandia) - Venus Williams (USA) 6:2, 6:7(5), 8:6
Julia Goerges (Niemcy) - Barbora Strycova (Czechy) 7:6(3), 3:6, 10:8
Serena Williams (USA) - Kristina Mladenovic (Francja) 7:5, 7:6(2)
Karolina Pliskova (Czechy) - Mihaela Buzarnescu (Rumunia) 3:6, 7:6(3), 6:1

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.