W grudniu ubiegłego roku Azarenka i jej partner, Billy McKeague, zostali rodzicami. Pół roku później rozeszli się, a mężczyzna stwierdził, że matka bezprawnie odbierała mu dziecko podczas turniejów, kiedy według niego powinno ono przebywać z nim w Los Angeles.
Azarenka musi teraz wziąć sprawy w swoje ręce. Poprosiła już o pomoc znanego adwokata, Zeeva Valnera, który przygotował odwołanie i sprawił, że rozprawa sądowa odbędzie się w ojczyźnie tenisistki. Oznacza to, była liderka światowego rankingu nie wystąpi w turniejach poprzedzających wielkoszlemowy US Open. Możliwe, że nie poleci również do Nowego Jorku.
Rodzina zawodniczki nie komentuje sprawy. Światowe media spekulują, że 28-latka wniesie pozew o odszkodowanie z tytułu strat za rezygnację z występów w turniejach.