O ile obecność Madison Keys w ćwierćfinale French Open można było przewidzieć, to wygranie czterech meczów przez Julię Putincewą należało uznać za sporą niespodziankę. Zdecydowaną faworytką ich spotkania była Amerykanka, która spełniła oczekiwania swoich kibiców. Triumfowała 7:6(4), 6:4 i zameldowała się w najlepszej czwórce turnieju. To jej pierwszy półfinał na kortach Rolanda Garrosa.
Czeka ją tam starcie z rodaczką, Sloane Stephens. Pogromczyni Magdaleny Fręch dość łatwo poradziła sobie z Rosjanką Darią Kasatkiną. Turniejowa „10” wygrała 6:3, 6:1 i także poprawiła swój najlepszy rezultat w Paryżu.
W pierwszym półfinale tegorocznego French Open dojdzie do starcia dwóch Amerykanek. Będzie to zarazem wielki rewanż. We wrześniu ubiegłego roku Stephens pokonała rywalkę w finale US Open. Tym razem również ma większe szanse na zwycięstwo.
W środę odbędą się kolejne dwa spotkania ćwierćfinałowe. Simona Halep (1) zmierzy się z Angelique Kerber (12), a Garbine Muguruza (3) zagra z Marią Szarapową (28). Po tych pojedynkach poznamy komplet półfinalistek.
Madison Keys (USA, 13) – Julia Putincewa (Kazachstan) 7:6(5), 6:4
Sloane Stephens (USA, 10) – Daria Kasatkina (Rosja, 14) 6:3, 6:1