Linette nigdy wcześniej nie awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju. Co ciekawe, obie panie są swoimi deblowymi partnerkami w Paryżu.
Linette znajduje się na 94. miejscu w rankingu WTA, za to Chorwatka znajduje się na 30. pozycji. W pierwszym secie Polka niespodziewanie rozgromiła rywalkę do zera, wykorzystując pierwszą piłkę setową.
Drugi set był dużo bardziej wyrównany. Linette została przełamana już w pierwszym gemie, po czym po raz drugi przy stanie 4-4. W obu przypadkach zdołała się jednak podnieść po chwilowych niepowodzeniach i wygrała gema na 6-5 do zera. Ostatni gem trwał długo, ale Polka zdołała wykorzystać pierwszą piłkę meczową.
W kolejnej rundzie Linette zagra ze zwyciężczynią pojedynku Elina Switolina - Cwetana Pironkowa.
Dużo większe problemy od Linette miała Agnieszka Radwańska. Polka zajmuje 10. pozycję w rankingu WTA, a Alison Van Uytvanck 113. miejsce, ale to Belgijka wygrała pierwszego seta. Prowadziła 5-3, po czym Radwańska się obudziła i wygrała trzy kolejne gemy. Ostatecznie przegrała pierwszego seta po tie-breaku do 3.
W drugim secie Radwańska niemal zmiotła rywalkę z kortu. Wygrała 6-2, a już w trzecim gemie decydującego seta przełamała rywalkę. Polka przestała popełniać jakiekolwiek błędy w przeciwieństwie do swojej rywalki. Ostatecznie wygrała tego gema do 3.
W trzeciej rundzie zagra z 43. w rankingu WTA Francuzką Alize Cornet.