Fed Cup. Polki wygrały z Ukrainkami na koniec turnieju

Polskie tenisistki pokonały Ukrainki 2:1 w ostatnim meczu turnieju Fed Cup rozgrywanego w Zielonej Górze. Już w piątek nasze zawodniczki zapewniły sobie utrzymanie w Grupie I rozgrywek.
Zobacz wideo

Polki w fazie grupowej zielonogórskiej imprezy przegrały z Rosjankami 1:2 oraz wygrały z Dunkami 3:0. W efekcie zajęły drugie miejsce w grupie A, dzięki czemu w sobotę rywalizowały o trzecie miejsce w turnieju z Ukrainą - drugą drużyną grupy B. - Ukraina to silny zespół, który był wymieniany w gronie faworytek tego turnieju, ale Szwedki sprawiły małą niespodziankę. Wystarczy spojrzeć na nazwiska. Sytuacja jest podobna do tej z Rosjankami. Mają kilka naprawdę dobrych tenisistek. Dwie naprawdę młode, Kostiuk i Jastremska, wspierane przez Curenko i Kozłową. Jest też niezła deblistka, Kiczenok. Kogo nie wystawią, mają mocną drużynę. My jednak spróbujemy im się postawić - mówił przed meczem Dawid Celt, kapitan polskiej drużyny.

Jako pierwsza w naszej reprezentacji zagrała Magdalena Fręch (180 WTA), a jej rywalką była Kateryna Kozłowa (126 WTA). Pierwszy set zaczął się od prowadzenia Kozłowej, która przełamała polską zawodniczkę i wyszła na 3:0. Po chwili Fręch odrobiła straty i zrobiło się 3:3. Następnie znów nie utrzymała podania i przegrała całą partię 3:6. W drugim secie role się odwróciły. Polka przełamała Ukrainkę, by następnie dać się dogonić. W końcówce drugiego seta Fręch zagrała jednak mądrzej i wygrała 7:5. O losach meczu przesądziła trzecia partia, która od początku należała do naszej tenisistki. Ostatniego seta 21-latka wygrała 6:2, całe spotkanie 2:1. Dzięki temu Polki zdobyły pierwszy punkt.

Jako druga z polskiej reprezentacji wyszła na kort Iga Świątek (141 WTA). Jej przeciwniczką była Dajana Jastremska (34 WTA), objawienie ostatnich tygodni w damskim tenisie. 18-letnia Ukrainka wygrała kilka dni temu turniej w tajlandzkim Hua Hin, po drodze pokonując m.in. Garbine Muguruzę i Magdę Linette. W Australia Open 2019 doszła do trzeciej rundy, gdzie przegrała z Sereną Williams.

Świątek bardzo dobrze rozpoczęła pierwszego seta, bo szybko przełamała rywalkę. Prowadziła nawet 5:3, ale starsza o rok Jastremska zdążyła ją dogonić. O losach partii zadecydował tie-break, którego Ukrainka wygrała do 2. W drugim secie zawodniczki szły równo, aż do 10-tego gema. W nim Polka serwowała przy stanie 4:5, nie utrzymała swojego podania i przegrała seta 4:6. Ukrainki wyrównały stan meczu na 1:1.

O wszystkim miał zadecydować debel, w którym po stronie gospodarzy wystąpiły Alicja Rosolska i Iga Świątek, a po stronie gości Marta Kostiuk i Kateryna Kozłowa. Nasza para wygrała 6:1, 1:6, 7:6(5), zapewniając reprezentacji Polski zwycięstwo nad Ukrainą 2:1. Tym samym Polki zajęły trzecie miejsce w turnieju Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej Pucharu Federacji, rozgrywanym w Zielonej Górze.

Sobota jest ostatnim dniem zmagań tenisistek w Polsce. Od 12:00 trwał mecz o utrzymanie w Grupie I pomiędzy Danią, a Estonią. Spotkanie wygrały Estonki. Około 17:30 początek starcia finałowego Rosja - Szwecja, którego stawką jest kwalifikacja do baraży o awans do Grupy Światowej II. Uzyska ją tylko jedna ekipa z tych, które występują w zielonogórskiej imprezie. Pozostałe zespoły uczestniczące w zmaganiach Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej rywalizują obecnie w turnieju w brytyjskim Bath.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.