Iga Świątek bardzo dobrze spisywała się w grze pojedynczej French Open. 17-latka po raz pierwszy w karierze osiągnęła wielkoszlemowy półfinał i była bardzo blisko meczu o tytuł. Niestety, po trzech setach przegrała z Caty McNally, która jest także jej deblową partnerką. Amerykanka w finale musiała z kolei uznać wyższość rodaczki, Cori Gauff.
Świątek i McNally bardzo dobrze radziły sobie także w grze podwójnej. Dość niespodziewanie doszły do półfinału, gdzie pokonały francuską parę Julie Belgraver/Loudmilla Bencheikh. W swoim ostatnim meczu stanęły naprzeciwko duetowi rozstawionemu z numerem 3, Japonkom Yuki Naito i Naho Sato.
Początek sobotniego finału w pełni należał do zawodniczek skazywanych na porażkę. Po bardzo pewnej grze i dwukrotnym przełamaniu serwisu rywalek, Świątek i McNally wygrały pierwszą partię 6:2.
Druga odsłona była dużo bardziej wyrównana. Obie pary szły gem za gem, ani na moment nie oddając inicjatywy. Przy stanie 6:5 Polka i Amerykanka ponownie przystąpiły do ofensywy i udało im się zakończyć spotkanie na swoją korzyść.
Świątek i McNally wygrały ostatecznie 6:2, 7:5. Zdobyły tym samym swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Tenisistka z Warszawy opuści Paryż z nie lada osiągnięciami – półfinałem singla i zwycięstwem w deblu.
Iga Świątek (Polska)/Caty McNally (USA) – Yuki Naito (Japonia, 3)/Naho Sato (Japonia, 3) 6:2, 7:5