>> Nie tylko nastolatki cierpią na trądzik
Spotkanie II rundy z Shuai Peng zakończył dopiero 16 gem trzeciego seta. Radwańska najwyraźniej lubi emocje, bo sobotni mecz z inną Chinką, Na Li, również zasłużył na miano thrillera. Polka wygrała w dwóch setach, i każdym była lepsza o tylko jedno przełamanie. Starcie zakończyła w iście hitchcockowskim stylu - wygrała dopiero siódmą piłkę meczową! - Miałem już kompletny odjazd, nie mogłem usiedzieć - zwierzał się ojciec i trener Robert Radwański. - Lepiej nie cytować, co mówiłem pod nosem. Jeszcze trochę i będę potrzebował by-passów.
A Radwańska dodawała: - Z Chinkami zawsze jest ciężko, bo nieźle biegają. Horror był mniejszy niż z Shuai Peng, bo ja zagrałam lepiej. Nie pozwoliłam, by uciekło mi zwycięstwo.
W nagrodę Polka jest już w 1/8 finału - a tam zaskoczenie. Zamiast utytułowanej Serbki Jeleny Janković czeka objawienie Wimbledonu, 17-latka z Ameryki Melanie Oudin.
Mierzy 168 cm, a jej idolką jest Justine Henin ("bo udowodniła, że wzrost nie ma znaczenia". Najwidoczniej to jakiś kompleks, bo Radwańska jest przecież cztery centymetry wyższa. Sukcesy Oudin? Seniorskim będzie mecz z Polką - karierę profesjonalną zaczęła od US Open 2008. Tam i w Melbourne zaliczyła porażki w pierwszych rundach.
Ale jest też byłą numer dwa juniorek - grała w juniorskim ćwierćfinale Roland Garros i półfinale w Nowym Jorku.
Na Wimbledonie zaś dokonała wyczynu imponującego. Pokonała Sybille Bammer (29 WTA), Jarosławę Szwedową i Janković (6 WTA). A wcześniej grała jeszcze trzy mecze singlowe w kwalifikacjach i dwa w deblu! - Z Melanie Oudin nigdy nie grałam, ale widziałam ją dwa lata temu na Florydzie w czasie turnieju juniorskiego siostry Uli. Oglądałam też w telewizji, jak wygrywała z Janković. Jej ranking nie ma znaczenia [124 WTA]. Jeśli dziewczyna przechodzi eliminacje, potem trzy mecze w głównym turnieju, a na koniec pokonuje Janković, to znaczy, że jest mocna i umie grać w tenisa - chwali Radwańska.
W ćwierćfinale na Polkę może wpaść Venus Williams (gra z Aną Ivanović). A z amerykańskimi siostrami W. jest tak, że mają na korcie jedynie dwa stany: albo "nie chce mi się grać", albo "zatłukę je wszystkie". Niestety, na tegorocznym Wimbledonie mamy do czynienia z fazę drugą.
Radwańska - Oudin, transmisja w Polsacie Sport Extra, godz. 13
Masz temat dla reportera Metra? Napisz do nas: metro(at)agora.pl